VERMONES – 2012 – „Humanimals” (EP)

1.Madrid Delivery Room
2.Alternative Reality
3.Horst Wessel Song

Rok wydania: 2012
Wydawca: –
http://vermonesofficial.bandcamp.com/album/humanimals


„Humanimals!” to czwarta już w kolei EP – ka krakowskiej grupy Vermones. Mateusz Suchecki (wokal, pianino i syntezatory), Filip Golis (gitara i syntezatory), Albert Prymus (gitara basowa i wokal wspomagający) i Konrad Kubalski (perkusja). Tak prezentuje się skład zespołu. Muzycy obrali sobie dość dziwną jak na branże muzyczną politykę. Zamiast dążyć do wydania pełnego albumu wydają czwartą już EP – kę. Pierwsza z nich „How Are Things At Home” wydana została w 2009 roku jeszcze pod nazwą The Potters, w roku 2010 powstał mini album „Synthetic Love Symmetry” a w 2011 „How Soon Is Now”. Teraz przyszła kolej na „Humanimals!”

Trudno jest jednoznacznie sprecyzować gatunek w jakim tworzą swoje utwory muzycy zespołu. Słuchając go na myśl przychodzą mi grupy takie jak Wolfsheim (wokal Mateusza ma podobną manierę jak śpiewający tam Peter Heppner ), francuski Air (brzmienie syntezatorów) lub też momentami klimaty z płyt Joy Division (psychodeliczny momentami nastrój). Brzmi to wszystko bardzo fajnie i przyjemnie dla ucha. Duży w tym udział ma głos Mateusza: lekko mroczny i bardzo emocjonalny.

Bez względu na to czy utwór jest bardziej dynamiczny jak np. „Madrid Delivery Room” (w którym wokalizy uzupełnia Albert) i „Alternative Reality” czy też wokalista zostaje sam na sam z pianinem jak w utworze „Horst Wessel Song”, bardzo umiejętnie dozuje nam natężenie i barwę swojego śpiewu. Zresztą pod względem muzyki też jest dobrze. Nie brakuje na tej krótkiej płytce popisów gitarzystów i to na całkiem wysokim poziomie, z punkową wręcz energią pracuje sekcja rytmiczna a muzycy nie boją się eksperymentować z brzmieniem klawiszy co nadaje momentami utworom industrialnego a nawet synth – popowego klimatu. Wszystko to osładza pojawiające się w tle pianino.

Reasumując. Panowie, najwyższa pora wejść do studia, a wyjść z pełnym albumem. Jesteście na to doskonale przygotowani. Ja po odsłuchaniu „Humanimals!” też.

Irek Dudziński


Dodaj komentarz