V/A – 2019 – Generation Axe – The Guitars That Destroyed The World: Live in China

1. Foreplay
2. Tempting Time
3. Physical Education
4. A Side of Mash
5. Sideways
6. Whipping Post
7. Bad Horsie
8. Valhalla/Baroque N Roll/Overture/
From A Thousand Cuts/
Arpeggios From Hell/Far Beyond
The Sun
9. Black Star
10. Frankenstein
11. Highway Star

Rok wydania: 2019
Wydawca: Edel/earMUSIC


Swego czasu sporo zamieszania w muzycznym biznesie narobił koncertowy projekt G3, wymyślony przez Joe Satrianiego. Jednym z gitarzystów zaproszonych do wzięcia udziału w tym przedsięwzięciu był Steve Vai. W 2016 roku, Vai postanowił zrobić coś jeszcze bardziej spektakularnego – wystartował z trasą Generation Axe (axe w slangu muzycznym oznacza gitarę). Nie trzech, a pięciu gigantów gitary każdego wieczoru na jednej scenie.

Koncertowanie pod tym szyldem zainaugurowano w Ameryce Północnej, później muzycy ruszyli na podbój Azji i właśnie fragmenty koncertu w Chinach trafiły na płytę. Na dobry początek wirtuozi odpalają „Foreplay” z repertuaru Boston. Mocne otwarcie! Potem scenę przejmuje we władanie Toisin Abasi. Gitarzysta Animals As Leaders sięga do repertuaru własnej grupy. Najpierw sam, w „Physical Education” dołącza do niego Nuno Bettencourt. Wymagające skupienia, pogmatwane progmetalowe granie… Gitarzysta Extreme proponuje wiązankę różnych solówek z kawałków Extreme, cytuje również Hendrixa. Kiedy dołącza do niego Zakk Wylde, klimat zmienia się radykalnie. Balladowy „Sideways” autorstwa Citizen Cope i zarazem pierwszy na płycie kawałek z partiami wokalnymi. Wylde daje również popis w allmanowskim klasyku „Whipping Post”. Ciary!

Szwedzki wirtuoz instrumentu Yngwie Malmsteen (ciekawe, czy jego ego zmieściło się na scenie…) – podobnie jak Bettencourt – idzie w medley swoich utworów. Wypada to naprawdę fajnie… A sam pomysłodawca trasy? Najpierw słyszymy jego grę w „Bad Horsie”, potem w różnych konfiguracjach gitarowych. Na finał – słynne „Highway Star” Purpli.

Płyta nie tylko dla wielbicieli gitarowego wymiatania. Super byłoby, gdyby panowie zawitali kiedyś w tym składzie nad Wisłę…

9/10

Robert Dłucik

Dodaj komentarz