1. Las – Nowy
2. Blues
3. Krisz – Kris
4. Bliźniak 2
5. Nana – 5/4
6. Nohaj –
7. Adna – Ładny
8. Blizniak 1
9. Tali – Testament
10. Jesteśmy razem
11. Uistiki
12. Rawinka – Żurawinki
Rok wydania: 2008
Wydawca: Lynx Music
Rewelacja.
Nie będę owijać wełny w bawełnę – płyta intrygująca i niebagatelna pod
każdym względem. Wystarczy, że wspomnę, iż wokalistka śpiewa w
stworzonym przez siebie języku – zabieg ryzykowny, pewnie trudny do
przeprowadzenia, ale w tym wypadku okazał się być strzałem w dziesiątkę.
Co dzięki temu zyskała płyta? Powiew wolności – liczy się dźwięk, a
słuchacz ma totalną wolność interpretacyjną. Być może wokalistka snuje
opowieść miłosną, może to historia zbrodni, zranionych uczuć, ucieczki
lub pogoni za czymś. Niech każdy zdecyduje sam. Na pewno nie brakuje tu
przestrzeni i chłodnego wiatru. Głos wokalistki jest nasycony emocjami,
tu nie ma szeptu, szemrania i szeleszczenia jest za to silny głos,
pulsujący w tle bas, gdzieniegdzie krzyk. Nie odpowiem na pytanie, o
czym jest ta płyta, chociaż dla mnie całość składa się w niestworzoną
opowieść. Tutaj roi się od baśniowych bohaterów – wystarczy poczytać
tytuły poszczególnych utworówr: Krisz, Nana, Nohaj, Rawinka. Brzmi
intrygująco! Nie wiem czy te słowa istnieją w jakimkolwiek języku, ale
dla mnie mogą znaczyć naprawdę wszystko. Uistiti to może być równie
dobrze nazwa bakterii z dżungli amazońskiej, co imię egipskiej
księżniczki. Nieważne, ale jak to brzmi! Dla mnie mikroświat na Uistiti
to kraina w nieco Tolkienowskim stylu pełna zwiewnych elfów, leśnych
stworów, wiedźm i …śniegu, który jest krystaliczny i zimny. Ta muzyka
jest podszyta mgłą i śniegiem rodem z nieznanej północnej krainy. Na
Uistiti nie ma zbyt wielu słów a dawno nic mnie tak nie zainspirowało do
wymyślania własnej fabuły! A jest, o czym myśleć – mamy tu dwa utwory
nr 8, Bliźniaka 1 i Bliźniaka 2 ….hmmm, jeden utwór po Polsku i jeden
instrumentalny. Może Uistiti to kobieta a Nohaj to mężczyzna? Kto wie? Jeszcze słówko o stylistyce. Instrumentalnie płyta jest równie ciekawie, co wokalnie – nieco jazzująca i rockująca, rewelacyjnie brzmi gitara basowa – majstersztyk w otwierającym album utworze Las. Przyznam, że płyta nieustannie kręci się w moim odtwarzaczu, ale najchętniej posłuchałabym Uistiti na wolnym powietrzu. Cóż, nieustannie pozostaje pod wrażeniem. 9/10 Gosia Michalska |