TURUNEN, TARJA – 2015 – Ave Maria – En Plein Air

1. Ave Maria (Paolo Tosti)
2. Ave Maria (Axel von Kothen)
3. Ave Maria (David Popper)
4. Ave Maria (Camille Saint-Saëns)
5. Ave Maria (Astor Piazzolla)
6. Ave Maria (J. S. Bach / Charles Gounod)
7. Ave Maria (Pietro Mascagni)
8. Ave Maria (Ferenc Farkas)
9. Ave Maria (Giulio Caccini)
10. Ave Maria (Michael Hoppé)
11. Ave Maria (Charles-Marie Widor)
12. Ave Maria (Tarja Turunen)

Rok wydania: 2015
Wydawca: Ear
http://www.tarjaturunen.com


Tarja Turunen nie od dziś znana jest ze swego głębokiego operowego głosu. Czy to na płytach, które nagrała z Nightwish czy to na krążkach solowych z dużą dozą swobody operowała skalami a barwa głosu, którą została obdarzona nadawała utworom swoistej głębi i wrażenia obcowania z czymś szlachetnym, nietuzinkowym…

Po latach na scenie rockowo-metalowej przyszedł jednak w końcu czas na album z muzyka klasyczną! „Ave Maria – En Plein Air” to debiutancki krążek wokalistki z tego typu muzyką i musze przyznać, że miałem z tym albumem nie mały problem. Najnowsze wydawnictwo tej fińskiej wokalistki, jak sam tytuł wskazuje, to utwory „Ave Maria”. Znalazło się ich tu aż dwanaście i jeżeli jesteście zatwardziałymi zwolennikami rocka i gitar to to wydawnictwo powinniście omijać szerokim łukiem. Jeżeli jednak, muzyka klasyczna, i operowy śpiew są bliskie waszemu sercu to słuchając „Ave Maria – En Plein Air” odnajdziecie czterdzieści pięć minut wyciszenia. To muzyka, która znakomicie będzie się „sprzedawać” w filharmoniach, operach czy kościołach (wersja numer sześć towarzyszy zapewne co trzeciemu ślubowi). Jest wyciszona i stonowana a artystce towarzyszą najczęściej delikatne brzmienia orkiestry bądź wiolonczela. Tarja znakomicie odnalazła się w nowej roli i jestem przekonany, ze przy odrobinie szczęścia i odpowiedniej promocji może zdobyć grono nowych oddanych fanów, osób, które niekoniecznie fascynują się muzyką rockową a właśnie takie nastrojowe, klasyczne dźwięki stanowią dla nich najwyższą wartość.

Jak wspomniałem na początku, miałem z tą płyta nieco kłopotów. Przyznaję, nie jestem fanem tego typu muzyki, doceniam jednak kunszt wokalistki i wyjątkowość tego wydawnictwa… do tego dodam jedynie, że moi rodzice, gdy zaserwowałem im kilka dźwięków z tej płyty, a którzy nie mają bladego pojęcia o Nightwish czy Tarji, powiedzieli…. To jest piękne…

Piotr Michalski

Dodaj komentarz