TRAKTOR – 2013 – Fast and Loud

1. Night Brawl
2. Angel of Booze
3. High Five!
4. I’ll Laugh Last
5. I Am the Dead
6. Professors of Metal
7. Take This Torch (Razor cover)


Rok wydania: 2013
Wydawca: Thrashing Madness


Traktor powstał w roku 2000. Dlaczego zatem ich płytę postanowiliśmy zaprezentować w odkrywce? Ponieważ wydawniczo to nadal młoda ekipa. Jak sami piszą w bio, przez połowę tego czasu zespół był zawieszony, a problemy ze składem prawdopodobnie były przyczynkiem do niezbyt licznego dorobku płytowego. Ale, mamy rok 2013 i grupa wydaje płytę, ok. 25 min muzyki, z jednym coverem. Coraz więcej powodów by pojawili się w odkrywce? Dla mnie ostatecznym jest brzmienie albumu „Fast and loud”. Brzmi trochę jak demo. Ale nic co napisałem powyżej nie powinno być rozpatrywane w kategorii wad.

Bowiem. Sześć konkretnych autorskich kompozycji, to materiał, którego Traktorzyści nie muszą się wstydzić. Chłopaki naparzają, że aż miło. W utworach sporo się dzieje. Jest gęsto i szybko. Ale co ciekawsze, aby nie było monotonnie, chwilami zespół chwilami podkręca tempo na „bardzo szybko”. Niewiele tu niespiesznych riffów, jak ten otwierający „Professors of Metal”, a takich patentów mogłoby tu być swobodnie sporo więcej. To co się podoba to również głos Toma, wysoki, ale mocny i nie piszczący. Ale Traktor to głównie kanonada riffów i kilka fajnych solówek.

Co mi się nie podoba? Wspomniane brzmienie. Perka brzmi kartonowo, talerze foliowo, a bas gdzieś zanika w tumulcie. A. Całe szczęście sekcja nie zagłusza gitary… Przydałoby się też trochę więcej finezji w rytmice. Ten materiał nie nuży, ale niech tak zespół nagra płytę trwającą trzy kwadranse – po prostu każdy słuchacz odpadnie w połowie.
Szczerze mówiąc mam nadzieję, że brzmienie to wynik konieczności, a nie wyboru. Przy niezłych umiejętnościach kompozytorskich niestrategicznie byłoby zaprzepaścić zalety utworów i umiejętności muzyków archaicznym brzmieniem.

Ale OK, kiedy traktuję ten materiał poglądowo, bardziej jak demo właśnie, to podoba mi się potencjał tej ekipy. Życzyłbym sobie, żeby ktoś ich zauważył i umożliwił rejestrację (nawet tego materiału) w przyzwoitych warunkach i z prawdziwą produkcją. Zespół ma umiejętności i chęci, gatunek przeżywa renesans… nie widzę więc powodu, aby zmarnować ten zbieg sprzyjających okoliczności.
Tak czy inaczej po kolejne ich wydawnictwo sięgnę z ochotą, ale też z pewnymi oczekiwaniami.

Piotr Spyra

Dodaj komentarz