1. Synthetic Entity (0:38)
2. Tech-Addict (4:41)
3. Homo Globalis (4:31)
4. Gdp Serfdom (3:28)
5. Social Credit System (5:52)
6. Info Wars (2:55)
7. Unperson (4:30)
8. A Miracle Of Life (1:05)
9. Body Parts Reproduction Facility (9:28)
10. Mass Murder Mechanism (Lp Version) (3:48)
11. Deep State (2:48)
Rok wydania: 2021
Wydawca: Total Metal Distribution
https://www.facebook.com/tortureofhypocrisy
Po pięciu latach powróciła grupa TORTURE OF HYPOCRISY i muszę napisać jedno – „Humanufacture” to mega konkretny cios w twarz…
Już okładka sugeruje album, który na pewno nie jest przeznaczony dla mięczaków… a jak wypada muzycznie? No jest konkret! Muzycy wyraźnie zafascynowani są brutalnym thrashem, industrialem spod znaku Fear Factory (nawet tytuł przywodzi na myśl pewien album tej amerykańskie formacji) ale i niemal progresywnymi odlotami. Słuchacza atakuje fala zimnej jak lód i odhumanizowanej muzyki. Nisko zestrojone gitary chłoszczą narząd słuchu, growle wyrywają trzewia a perkusyjne kanonady dobijają już zmaltretowane ciało słuchacza…
TORTURE OF HYPOCRISY jeńców nie biorą ale w tym szaleństwie jest metoda! Ta muza ma w sobie coś i słucha się jej z autentycznym zainteresowaniem, który w tym przypadku ociera się o sadomasochizm… Dominują ciężkie kompozycje utrzymane w średnich tempach, a gdy zagłębić się w strukturę utworów mamy tu sporo wręcz progresywnych, karkołomnych patentów. Powiem więcej, gdzie nie gdzie ta muzyczna lodowa burza nieco się wycisza i pojawiają się promienie słońca w postaci melodii..
Dawno nie czułem się tak sponiewierany. „Humanufacture” to mocna rzecz. Tak jak wspomniałem na początku, nie każdy będzie w stanie przez ten album przebrnąć, ale jeśli lubi się mocną muzę to warto spróbować…. No i na koniec nie mogę nie wspomnieć o produkcji – płyta brzmi przepotężnie – taka muza wymaga klarownego brzmienia, selektywnego i dającego szanse wyłapać ukryte smaczki, których tu nie brakuje.
7/10
Piotr Michalski