1. Spring Fever (6:52)
2. Forester (7:51)
3. Dance ’til Death (10:20)
4. Holi (2:46)
5. The Goddess and the Green Man (2:39)
6. Mad March Hare (4:00)
7. Rapa Nui (7:34)
8. Light (15:25)
Rok wydania: 2022
Wydawca: White Knight Records
TIGER MOTH TALES to solowy projekt angielskiego neo-progowego multiinstrumentalisty i wokalisty Petera Jonesa. Jones stracił wzrok w młodym wieku, ale szybko zainteresował się muzyką, która stała się ogromną częścią jego życia. Oprócz swojego solowego projektu udziela się w wielu progresywnych formacjach, na czele z grupą CAMEL, ale także w: RED BAZAR, BAROCK PROJECT, COLIN TENCH PROJECT, CYAN…
W 2017 roku ukazała się płyta w zimowych klimatach – „The Depths Of Winter”. Okładką, ale również samą muzyką mogła kojarzyć się z albumem „Wind and Wuthering” grupy GENESIS. Wcześniejsze, jak i kolejne albumy artysty, również przepełnione były, specyficzną, piękną, delikatną aurą. Wiosną tego roku ukazał się już siódmy album projektu TIGER MOTH TALES – „A Song Of Spring”. Oczywiście tym razem poświęcony wiośnie.
Duch wczesnego Genesis nadal obecny jest w muzyce Petera Jonesa. Słychać to już na samym wstępie rozpoczynającego płytę „Spring Fever”. W dalszej fazie mamy trochę jazzujących klimatów, a to głównie za sprawa partii saksofonu. W kolejnym „Forester”, leniwej wiosennej aury dodają dźwięki fletu. „Dance ’til Death” urzeka natomiast partiami gitary akustycznej oraz saksofonu i klawiszami, które jakby wyszły spod palców Tony Banksa. Po tym 10 minutowym fragmencie, kolejne „Holi” i „The Goddess and the Green Man”, to zdecydowanie krótsze tematy, niespełna dwu i pół minutowe, obdarzone pewną folkową nutą. W „Holi”, na klawiszach zagrał gościnnie John Holden. „Mad March Hare”, to natomiast najbardziej jazzowo brzmiący fragment tego albumu. „Rapa Nui” z kolei brzmi zdecydowanie ostrzej od pozostałych z wyjątkowo symfoniczną kulminacją. Płytę wieńczy najdłuższa, przepiękna, 15 minutowa kompozycja „Light”, na której na gitarze gościnnie zagrał sam Andy Latimer.
Najnowsze dzieło TIGER MOTH TALES powinno zachwycić nie tylko sympatyków GENESIS z epoki Steve’a Hacketta, ale również bardziej współczesnych progresywnych zespołów, zwłaszcza BIB BIG TRAIN, ABEL GANZ , czy MOON SAFARI
Chociaż za oknem upalne lato warto włączyć „A Song Of Spring” i poczuć, delikatny wiosenny powiew świeżości.
8/10
Marek Toma