THESIS – 2012 – Fates EP 2

1. Fates
2. Fates (Superluminal Remix)
3. 21 Again
4. Fates (Anthony Neal Remix)
5. Z dłoni Mojr

Rok wydania: 2012
Wydawca: –
http://thesisband.com/



Od wydania debiutanckiego krążka grupy Thesis „Chanel 1” minęły już chyba 3 lata. W międzyczasie w 2011 roku pojawiła się EP-ka „Acoustic Music EP1” zawierająca wersje „live” utworów z pierwszej płyty zespołu. Można by pomyśleć, że najwyższa pora na kolejny pełen krążek a tymczasem Thesis sprezentował swoim fanom kolejną EP-kę „Fates EP2”.

Tak naprawdę to miałem problem z klasyfikacją tego krążka czy faktycznie to EP-ka czy też raczej singiel. Już tłumaczę dlaczego. Na krążku tym znalazły się w sumie dwa utwory przy czym jeden z nich aż w 4 wersjach. Jak zwał tak zwał. Nieważne jak się nazywa ważne jak brzmi. A „Fates EP2” bardzo dobitnie pokazuje nam jakie obecnie są fascynacje grupy i jaką (mam nadzieję) drogą zespół chce podążać.

Napisałem że mam nadzieję bo uwielbiam takie klimaty. Pomijam remiksy, ponieważ te zawsze stanowią wariacje na dany temat. Jako pierwszy na płycie znalazł się „Fates”. Kapitalny kawałek żywcem wyjęty z twórczości zespołów nagrywających dla 4AD. Mroczny, przygnębiający z dołującą sekcją rytmiczną, „brudno” brzmiącymi gitarami i świetnie prowadzonym basem. Zagrany bardzo minimalistycznie ale przy tym bardzo przestrzenny. Majstersztyk. Drugi z kolei na płycie to „Fates” ale tym razem w wersji „Superluminal Remix” autorstwa Adama Szewczyka. Obdarty z tego co tak podoba mi się w wersji oryginalnej i zmieniony tak mocno, że Szewczyk mógłby uchodzić praktycznie za jego twórcę . Aczkolwiek ta wersja również jest ciekawa, bardzo energetyczna i mocno napiętnowana klubowo-industrialnym klimatem. Kolejny na płycie to „21 Again”. Spokojniejszy i dużo bardziej łagodny, nie ma w nim tak bardzo przesterowanych gitar i tak dynamicznej sekcji rytmicznej. Jest dużo bardziej subtelnie i nastrojowo. Głos wokalisty staje się nostalgiczny, wręcz balladowy, a efekt dwugłosu Łukasza dodaje jeszcze większego uroku tej kompozycji. Numer 4 to kolejny mix „Fates”. Tym razem autorstwa Anthony Neale’a. Znowu jest spokojnie, klimatycznie, główny motyw zagrany jest na pianinie, w tle delikatnie brzmi lekko uderzana w struny gitara, rytm nadaje bit perkusyjny a bas wycofany zostaje gdzieś daleko. To wystarczyło by stworzyć utwór, który staje się nie remixem a czymś dużo bardziej autonomicznym. Brawo dla autora tej wersji. Na sam koniec coś czego jeszcze w historii zespołu nie było. Pierwszy utwór zaśpiewany po polsku „Z dłoni Mojr” to po prostu „Fates” z tekstem w naszym ojczystym języku. Muzycznie brzmi tak samo jak wersja oryginalna. Jednak zmieniony na potrzeby języka polskiego tekst zdaje się dużo bardziej docierać do odbiorcy.

„Fates EP2” po raz kolejny potwierdza to, że Thesis jest zespołem w którym grają doskonali muzycy świetnie się rozumiejący i uzupełniający wzajemnie. I nabiera jeszcze jednej dodatkowej wartości dla fanów. Jest to ostatni krążek w którym zaśpiewał Łukasz Krajewski. Jego role w zespole przejmie po nim śpiewający wcześniej w „4th Fret” Kacper Gugała. Jaki będzie efekt tej zmiany? Zobaczymy. „Fates EP2” mogę polecić z czystym sumieniem.

Irek Dudziński

Dodaj komentarz