TEMPLE OF THE DOG – 1991/2016 – Temple of The Dog

CD 1
1. Say Hello 2 Heaven
2. Reach Down
3. Hunger Strike
4. Pushin Forward Back
5. Call Me a Dog
6. Times of Trouble
7. Wooden Jesus
8. Your Saviour
9. Four Walled World
10. All Night Thing
alternative mixes:
11. Say Hello 2 Heaven
12. Wooden Jesus
13. All Night This

CD2
Demos and outtakes
previously unreleased excepts

Rok wydania: 1991/2016
Wydawca: A&M Records
http://www.templeofthedog.com/


Dziś o płycie nagranej przez członków Pearl Jam i Soundgarden nie powiedzielibyśmy inaczej jak o wydawnictwie supergrupy. Na początku roku 1991, gdy „Temple of the Dog” miała swoją premierę nikt takiego stwierdzania by nie zaryzykował. Soundgarden swoje „Badmotorfinger” mieli wydać jesienią, „Ten” Pearl Jam miał się ukazać w sierpniu a album, który wywołał prawdziwą rewolucję grunge, czyli „Nevermind” Nirvany we wrześniu… Chris Cornell i późniejsi członkowie Pearl Jam o wielkiej karierze mogli jedynie marzyć a „Temple of the Dog” w ogóle by się nie ukazało gdyby nie trageda – śmierci lidera formacji Mother Love Bone, Andrew Wooda.

Wstrząśnięty tym wydarzeniem Chris Cornell zaproponował muzykom Mother Love Bone wspólne nagrania a efektem końcowym był krążek, który dziś można z czystym sumieniem nazwać klasyką grunge! Dziesięć utworów, które tu się znalazły to mikstura delikatniejszych, bardziej nastrojowych kompozycji z iście rockowymi, pełnymi żaru i emocji! Nieważne czy słuchamy dusznego „Times of Trouble”, nieco bujającego „Call Me a Dog” czy mrocznego, najdłuższego, ponad jedenastominutowego „Reach Down” mamy do czynienia z niezwykle dojrzałą płytą! Tu każdy utwór żyje swoim życiem i ma w sobie niezwykłą moc. Nie ma chyba fana grunge, który nie kojarzyłby „Hunger Strike”. Utwór promował wydawnictwo teledyskiem a gościnnie z Cornellem zaśpiewał nieznany jeszcze szerzej Eddie Vedder. Tak, to były czasy gdy MTV poszczało muzykę rockową a wspomniany utwór pojawiał się na antenie dość regularnie.

Album wydany z okazji 25-o lecia premiery został wzbogacony o alternatywne miksy trzech utworów oraz dodatkowy dysk z wersjami demo oraz odrzutami. Na pewno jest to gratka dla fanów, a pikanterii całości dodaje fakt, że panowie postanowili pojechać w swoją pierwsza trasę pod szyldem Temple of The Dog!!

Piotr Michalski

Dodaj komentarz