1. Anteroom of Death (Feat. van Canto)
2. Until My Last Breath
3. I Feel Immortal
4. In for a Kill
5. Underneath
6. Little Lies
7. Rivers of Lust
8. Dark Star (Feat. Phil Labonte)
9. Falling Awake (Feat. Joe Satriani)
10. The Archive of Lost Dreams
11. Crimson Deep (feat. Will Calhoun)
Rok wydania: 2010
Wydawca: Universal Music
Myspace: http://www.myspace.com/tarjaofficial
Pięć lat temu Tarja Turunen została wykluczona ze składu Nightwish przez
męską część tego popularnego zespołu. Nie przeszkodziło to wybornej
wokalistce w rozwoju kariery, ale od 2005 roku kierowanej już wyłącznie
drogą solową. Ex wokalistka Nightwish nagrała w 2006 roku pierwszy
solowy album pt. Henkäys Ikuisuudesta, a jego następca pt. My Winter
Storm ukazał się już rok później. Oba te albumy okryły się w pięcio i
pół milionowej Finlandii wieloma zaszczytami, ale poza rodzimymi
granicami Tarja Turunen zbierała niejednolite recenzje. O kolejne będzie
walczył już nowy album uroczej wokalistki, pianistki i kompozytorki
zatytułowany What Lies Beneath.
Tarja Turunen do nagrywania nowego krążka zaprosiła pokaźne grono gości,
w tym m.in. Joe Satrianiego, ale przede wszystkim warto zwrócić uwagę
zmiany w instrumentalnym zastępie muzyków, którzy wspierają fińską
wokalistkę. Gitarzystę nagrywającego wcześniej z byłą gwiazdą Nigthwish
Kiko Loureiro zastąpili Alex Scholpp i Marzi Nyman, a partie na
klawiszach nagrał Christian Kretschmar, który zastąpił Marię Ilmoniemi.
Tarja Turunen dodatkowo rozszerzyła partie perkusyjne, bo poza znanym
już Mike Terraną swoje „trzy grosze” do What Lies Beneath dołożył też
Will Calhoun. Album jest dodatkowo wzmocniony chórami i instrumentarium
słowackiej filharmonii oraz skrzypcami członków orkiestry z Lahti. Brzmi
poważnie, prawda?
W rzeczywistości What Lies Beneath nie jest ani pompatyczny, ani
nasycony ceremonialnymi formami, które byłby w stanie odstraszyć
niejednego fana ciężkich brzmień. Choć pewnie Tarja Turunen mogłaby
zrobić wielką karierę w niejednej operze świata to fińska wokalista
uparcie trzyma się gatunku, który pozwolił jej wypłynąć na szerokie
wody. What Lies Beneath w wielu utworach to ciężkie, mocne brzmienie
będące tłem dla wzbudzających dreszcze na skórze wokali Turunen, zwracam
uwagę na m.in. Until My Last Breath, In For A Kill, Little Lies czy
Falling Awake (w tym ostatnim szczególnie na wyborną solówkę
Satrianiego).
Tym niemniej to na pewno nie jest album dla fanów Nigthwish rozumianego w
całości, ale przede wszystkim dla wiernych fanów wdzięków wokalnych
Tarji Turunen, która trzeci raz z rzędu wykorzystała swoje umiejętności
wokalne w najlepszy z możliwych sposobów, ale odległy power metalowemu
Nigthwish. Na What Lies Beneath usłyszymy Turunen realizującą się na
płaszczyznach śpiewu dedykowanego heavy metalowi oraz śpiewu zbliżonego
operze, w balladach i wspominanych mocniejszych numerach, głównie heavy
metalowych lub hard rockowych. What Lies Beneath nie będzie albumem,
który będzie elektryzował i przyciągał cały świat, a raczej albumem dla
wybranego grona fanów.
Specyficzną rolę odgrywają ballady napisane przez Turunen, bo o ile
mocniejsze numery cechują się wyraźnymi schematami czerpanym z kanonów
muzyki rockowej i metalowej, o tyle w balladach była wokalista Nightwish
postanowiła połączyć kilka gatunków rozmieszczonych na odległych od
siebie poziomach: rocka, metalu, opery i symfonii. W efekcie wychodzą z
tego bardzo przejmujące, nieprzesłodzone utwory, m.in. I Feel Immortal,
Underneath czy Rivers Of Lust, ze wspaniałym ukoronowaniem pod postacią
The Archive of Lost Dreams.
Tak jak zdążyłem już wspomnieć nie będzie to album, który pokochają
wszyscy. What Lies Beneath na pewno poruszy serca i dusze osób, które
uwielbiają wokal Tarji Turunen, a wielkim uatrakcyjnieniem jest, że
rzeczona wokalistka porusza się po wielu gatunkach, a nie w założonym
nurcie jak miało to miejsce w Nightwish. Jednak wspominana wolność w
komponowaniu niesie z sobą to, że nie jest to album przebojowy taki,
który dostarczy utworów dla pokoleń.
Ciekawe, że Anette Olzon również zaplanowała na 2010 rok solowy album,
ale trudno powiedzieć czy ostatecznie ukaże się on na rynku. Tymczasem
pozostaje wsłuchiwać się w Tarję Turunen, jej wokale i równie
tajemniczy, co seksowny oddech z I Feel Immortal…
7,5/10
Robert Bronson