1. Dum Dum Girl
2. Such A Shame
3. Renee
4. It’s My Life
5. Tomorrow Started
6. The Last Time
7. Call In The Night Boys
8. Does Caroline Know
9. It’s You
Rok wydania: 1984
Wydawca: EMI
Dotychczas żadna z płyt tego brytyjskiego zespołu nie doczekała się recenzji w naszym portalu, pora więc zmienić ten stan rzeczy. Zwłaszcza, że w tym roku przypada smutna rocznica – mija dwadzieścia lat od rozwiązania tej zasłużonej grupy.
Talk Talk początkowo wrzucono do worka z napisem new romantic. Debiutancka płyta faktycznie do takich porównań uprawniała. Ale na „Its My Life” słychać już ewolucję grupy, ten krążek jest pomostem między wczesnym wcieleniem kwartetu, a kierunkiem w jakim podążyli na „The Colour Of Spring”… Z jednej strony mamy więc chwytliwe przeboje z niezapomnianymi „Dum Dum Girl”, „Such a Shame” i tytułowym, przeżywającym niedawno renesans popularności na listach za sprawą No Doubt. Z tym, że nawet w popowym repertuarze Talk Talk słychać to „coś”. Różnicę robi przede wszystkim charyzmatyczny wokal Marka Hollisa (oj sporo zawdzięcza mu niejaki Steve Hogarth…).
Do tego albumu chętnie i z wypiekami na twarzy wracam jednak nie dzięki hitom (chociaż darzę je sympatiom), lecz dzięki takim „perłom” jak „Renee” i „Tomorrow Started”. Tutaj słowa nie wystarczą, by opisać ogrom piękna zawartego w tych kompozycjach. W sumie to 12 minut i 26 sekund dźwiękowej poezji… Ambitniejsze oblicze Talk Talk pokazuje również w „Does Caroline Know” i finałowym „Its You”, gdzie umięjętnie łączy przebojowość ze sztuką.
Pomimo upływu 27 lat od wydania tego albumu, wciąż słucha się go bardzo dobrze, czas okazał się dużo bardziej łaskawy dla Talk Talk niż dla wielu popularnych w tamtych czasach zespołów new romantic.
Dwa lata po „Its My Life” poznaliśmy kolory wiosny. Ale to już temat na inne opowiadanie…
10/10
Robert Dłucik