SUFFER IN SILENCE – 2022 – Obscurity

Suffer in Silence - Obscurity

1. Into The Darkness
2. Living In Eternity
3. Time Left
4. War For War
5. Fearless
6. Black Skie
7. Death To The Impostors
8. Never Born

Rok wydania: 2022
Wydawca: Via Nocturna
https://sufferinsilence.bandcamp.com/music


Włoski black metal? Czemu nie! SUFFER IN SILENCE, a konkretnie album “Obscurity”, to znakomity przykład na to, że i w słonecznej Italii powstają zimne jak lód dźwięki godne krajów Skandynawii.

Na krążku, wydanym przez Via Nocturna, znalazło się osiem jadowitych kawałków, którymi powinny zainteresować się osoby lubujące się w szybkim, agresywnym, ale i melodyjnym black metalu, ocierającym się o dokonania nieodżałowanego Dissection. Powiem więcej, już okładka „Obscurity” wpasowująca się w „niebieski” koncept dwóch pierwszych albumów wspomnianego Dissection jest jakimś drogowskazem.

Wydawnictwo rozpoczyna się od…. dźwięków stąpania po śniegu.. a jakże, jak mróz i chłód to śnieg musi być. Potem słuchacza atakuje już sztorm dźwięków niepozbawiony jednak ciekawych dodatków. Gdzieś tam pograją akustyczne gitary, gdzieś pojawia się odrobina klimatu, tu i ówdzie więcej miejsca otrzymają instrumenty klawiszowe (motyw z „Into The Darkness” przywodzi na myśl Dimmu Borgir z „Enthrone Darkness Triumphant”). Na pewno nie jest to materiał monotonny. Ciekawie wypada instrumentalny „Black Skies”, który rozpoczyna się dźwiękami akustycznej gitary, ale z każdą kolejną minutą rozpędza się by osiągnąć iście piekielną młóckę. Dużo się dzieje i albumu słucha się z dużą dozą przyjemności (o ile lubuje się w takich dźwiękach).

To jak? Włoski black metal ma sens czy nie? Otóż ma! “Obscurity” to kawał porządnej muzy i warto po to wydawnictwo sięgnąć. Nie jest to może krążek wybitny, ale nie można mu też niczego zarzucić.

7/10

Piotr Michalski

Dodaj komentarz