SUBSIGNAL – 2009 – Beautiful & Monstrous

1. Where Angels Fear to Tread (6:04)
2. Paradigm (6:29)
3. The Sea (7:00)
4. The Trick Is to Keep Breathing (6:21)
5. Walking With Ghosts (7:40)
6. I Go With the Wind (4:54)
7. To Hope the Road Is Long (4:15)
8. Beautiful & Monstrous (9:38)
9. The Last Light of Summer (4:02)

Rok wydania: 2009
Wydawca: Golden Core Records


Zjawisko noszące tą właśnie nazwę, można spotkać u naszych zachodnich sąsiadów. Pod względem muzycznym umieściłbym je gdzieś na pograniczu progresywnego rocka i progresywnego metalu, ze wskazaniem mimo wszystko na ten pierwszy wariant. Jeżeli chodzi klimat, to muszę wymienić jedną nazwę, pewnie znaną miłośnikom progresywnego grania – Sieges Even. I nie chodzi tutaj jedynie o klimat ale o samą genezę tego zjawiska. Grupę tworzą bowiem muzycy wywodzący się właśnie z tego zespołu: Arno Menses (vocals) i Markus Steffen (guitars) którym towarzyszą: Ralf Schwager (bass), Roel van Helden (drums) i David Bertok (keyboards). Ci którzy znają i lubią ostatnie dokonania Sieges Even: „The Art Of Navigating By The Stars” (2005) i „Paramount” (2007) z pewnością przypadnie do gustu zjawisko opatrzone nazwą Subsignal.

Dwa kontrastujące ze sobą zwroty w tytule dobrze charakteryzują zawartość muzyczną albumu. Muzyka jest dosyć zróżnicowana, mimo iż królują delikatne klimaty to Subsignal potrafi zabrzmieć zdecydowanie ciężej („Where Angels Fear to Tread”, „Paradigm”, „Walking With Ghosts”, „To Hope the Road Is Long”) w głównej mierze za sprawą gitary Markusa Steffena i towarzyszącym im ciekawym klawiszowym tłom. Nad wokalem Arno Mensena nie będę się rozpływał, znamy z Sieges Even, wiec wiemy na co go stać.
Płyta bardzo równa, praktycznie w całości może się podobać. Gdybym musiał wyróżnić którąś z dziesięciu kompozycji zamieszczonych na płycie? „The See” ma pewien radiowy potencjał… choć może to przesadne określenie, utwór trwa przecież 7 minut, świetne partie instrumentalne w końcówce. Ciekawy nastrój posiada także: „Walking With Ghosts”, fajnie się rozwija, atmosfera trzyma do samego końca. Trudno nie wyróżnić również najbardziej pościelowej kompozycji: „I Go With the Wind”. Należy powiedzieć też słowo o kompozycji tytułowej – „Beautiful & Monstrous”, najdłuższej, najbogatszej i najbardziej zróżnicowanej strukturalnie z przepięknymi motywami wiolonczeli i fortepianu. No i ostatnia: „The Last Light of Summer”, klimatem kojarzącym mi się nieco z Marillionem okresu „Seasons End”.

Jeżeli chodzi o zeszłoroczne progresywne propozycje naszych niemieckich sąsiadów, jest to chyba pozycja najciekawsza. Wiem, wiem, ukazał się przecież nowy krążek Sylvana – „Force Of Gravity”, lecz z całym szacunkiem (bo bardzo lubię ten zespół) to moim zdaniem wydał płytę poniżej swoich możliwości i oczekiwań. Był również całkiem udany solowy projekt basisty RPWL Christiana Postla – Parzivals Eye.
Mimo wszystko za Nysą i Odrą Subsignal górą !

8,5/10

Marek Toma

Dodaj komentarz