1. Intro
2. Now It`s Time
3. I Don`t Belong
4. Last evolution
5. No One`s Guilty
6. Mandragora
7. Under Your Face
8. Where Is My Home?
9. Faster
10. Black Heart Monster Tears
Rok wydania: 2013
Wydawca: Logic Records
Profil Facebook
To był mój pierwszy kontakt z kapelą. A pierwsze wrażenie było raczej
pozytywne. Riff rozpoczynający tuż po Intro, pierwszy regularny utwór,
tytułowy zresztą „No It`s Time” to fajnie brzmiący pomysł. Dalej jest
już tak sobie. Utwór nie porywa specjalnie, choć słychać że ktoś starał
się zaaranżować go dojrzale. „I Don`t Belong” to kolejny utwór i
kontynuacja stosowna jak na spójną płytę, ale nadal nic ciekawego się
nie dzieje. Brzmienie werbla zabija niemalże, ale niestety w sensie
negatywnym. Drażni okrutnie. I powtarzanie wkoło tego samego rytmu
graniczy wręcz z żartem. Przeskakuję na 4 track na playerze. Wstęp
kojarzy mi się z mega starymi dokonaniami core`owej sceny stylu D.R.I.
Refren ma sens, jest zwolnienie, gdzie gitara prowadzi melodię a wokal
całkiem fanie to uzupełnia. Co do głosu, to wokalista ma momentami
podobną barwę – i tu być może panowie poczują oburzeni jeśli to
przeczytają – do wokalisty Lostprophets. Piąty utwór „No One`s Guilty”
to start szybkich bębnów gitary z zadziorem. Gdyby ten materiał był
inaczej/lepiej zrealizowany wyszło by to na korzyść. Niestety brzmi to
trochę jak demo krótko mówiąc. Cóż, pewnie chodziło o finansowe
możliwości kapeli. „Under Your Faces” to siódmy już utwór na płycie.
Wielka szkoda, że nadal niewiele się zmieniło. Pojawia się solo, które
mogło by być ciekawe, ale po paru sekundach się kończy zaledwie dwoma
trzema dźwiękami. Ballada metalowa „Where Is My Home”? W chwili gdy
gitarzysta gra krótkie solo na brzmieniu clean, przypomina „Planet
Caravan”, cover grany przez Panterę. Na zakończenie mamy pieśń
zaczynającą się na basie i dalej mega klasycznie, ehhh .
Cieszę się że kapela powstała bo zawsze będę popierał wszelkie działania
artystyczne na globie ziemskim. Nagrali i wydali płytę, to kolejny
sukces. Nie mniej, muzycznie daleko im do celu. Mam nadzieję że mają
większe ambicje i za jakiś czas kiedy usłyszymy ich kolejną płytę,
będziemy dumni że na łamach tego portalu ukaże się kolejna recenzja, oby
z o wiele korzystniejszą oceną.
3/10
Artur Kisarewski