1. Hard Working Classes
2. Salty River
3. Cancer Sign Love
4. Chance
5. Trains Go Everywhere
6. I Feel Life
7. Roe Deer At A Rodeo
8. Caesar On Fire
9. Give Me Back My Money
10. No Saviour
Rok wydania 2010
Wydawca: Mystic Production
http://www.myspace.com/sorryboysmusic
Są takie chwile gdy człowiek kompletnie odpływa, gdy dźwięki sączące się
z głośnika pochłaniają bez reszty, gdy nie można się oderwać a cała
reszta nie ma znaczenia. To właśnie uczucie towarzyszy mi od killku
tygodni, od kiedy do redakcji trafiło jedno z najnowszych wydawnictw
Mystic Procuction, debiutancki album formacji Sorry Boys – „Hard Working
Classes”
Ten zespół to prawdziwe objawienie polskiej sceny muzycznej. Niezwykle
klimatyczny twór z cudowną wokalistką i autorką tekstów Izą Komoszyńską.
Krążek „Hard Working Classes” to raptem 37 minut muzyki, ale za to
dźwięków tak obezwładniających, że pisząc tą recenzję zastanawiam się
czy nie powinienem wyłączyć tej płyty gdyż z trudem przychodzi mi
zebranie myśli…
Kunszt z jakim zagrano dziesięć utworów, które się tu znalazły no
najwyższa światowa liga. Nastrój jaki zawarł w tych parędziesięciu
minutach zespół plasują formację w czołówce klimatycznego grania w
naszym kraju. Do tego Iza… niesamowity głos – pełen ekspresji gdy
wymaga tego chwila po chwili nastrojowy by za chwilę znów zniewolić swą
dziewczęcą barwą (chwilami mógłbym go porównać do barwy Ani Batko z
Hipgnosis).
Dla dwóch perełek tego wydawnictwa dałbym się „pociąć”. Są to „Cancer
Sign Love”, w którym genialne, baśniowe, nieco senne wokalizy prowadzą
nas do nieco mocniejszego zakończenia oraz „Trains Go Everywhere”,
natchniony z gitarami które nadały refrenowi kompozycji niesamowitej
oprawy.
Nie oznacza to oczywiście, że pozostały materiał jest słabszy. To
niesamowita wyprawa po krainie dźwięków, nieco sennych, nieco
nostalgicznych… pięknych. Dwa kwadranse (z okładem) mijają w tempie
iście ekspresowym a muzyka okraszana dźwiękami sitar („Salty River”)
czy saksofonu („I Feel Life”) jeszcze przez wiele godzin wybrzmiewa w
głowie…
9,5/10 (dałbym 10 ale co jeżeli kolejny album będzie lepszy?? )
Piotr Michalski