SONIC WASTELAND – 2024 – Tales From the Wasteland

1. Cosmic Wasteland
2. Talisman
3. Speepless Nights
4. Electric Pain
5. Monsters
6. Daddy’o Outlaw
7. Sins of Ancestors
8. Out Of Time
9. Soulburner
10. Witch Work
11. Last Train To Endsville
12. Long Gone Cats

Rok wydania: 2024
Wydawca: Jimmy Jazz Receords


Zespół SONIC WASTELAND mówi o sobie, że grają gatunek zwany „dark urban folk”. Brzmi intrygująco, prawda? Do tego dodajmy, że formację tworzą muzycy związani z takimi zespołami jak Ahimsa, Houk czy Soulburners i robi się jeszcze ciekawiej.

Czym więc, w praktyce, jest ten „dark urban folk”? Album „Tales From the Wasteland” wypełnia dwanaście utworów, które mnie osobiście kojarzą się z południowymi Stanami Zjednoczonymi czy Meksykiem, klimaty rodem z filmów Tarantino. Oczami wyobraźni widzę małe amerykańskie miasteczko z jednym barem i stacją benzynową z powiewająca nad nią flagą USA. Mnóstwo tu takiego kowbojskiego rocka (nie mylić z country), oszczędnych gitar i przyjemnie pulsującego basu (w szczególności w „Last Train To Endsville”, w którym dzięki partiom basu na myśl przywodzi pędzący parowóz). Troszkę na tej płycie zabrakło mi jakichś urozmaiceń. Kolejne utwory są dość mocno do siebie podobne, co dla jednych będzie zaletą (spójność stylistyczna) a dla innych wadą (momentami odrobina monotonii).

„Tales From the Wasteland” to solidna pozycja dla fanów alternatywnego rocka, który odlatuje w klimaty, o których wspomniałem wcześniej. Może daleki jestem od zachwytów to jednak cieszę się, że poznałem kolejny ciekawy zespół – będę obserwował…

6,5/10

Piotr Michalski

Dodaj komentarz