1. Hell Or High Water
2. The Gang’s All Here
3. Not Dead Yet
4. Time Bomb
5. Resurrected
6. Nowhere Fast
7. When The Lights Come On
8. Tear It Down
9. October’s Song
10. World’s On Fire
Rok wydania: 2022
Wydawca: Edel
https://www.facebook.com/skidrow
Odejście Sebastiana Bacha ze SKID ROW było ciosem, bo choć ostatni album z jego udziałem („Subhuman Race” – 1995r.) był średnio udany, to jednak ciężko było sobie wyobrazić ten zespół z kimś innym za mikrofonem. Z Johny Solingerem zespół nagrał dwie płyty („Thickskin” z 2003 oraz „Revolutions Per Minute” z 2006), ale to już nie było to… SKID ROW w moim prywatnym rankingu stoczył się z hukiem do kategorii, „obojętne jest mi czy grają, czy może nie”.
W roku 2022 gruchnęła informacja, że Erik Grönwall, zwycięzca szwedzkiego Idola oraz wieloletni wokalista H.E.A.T. związał się z amerykańską formacją a w połączeniu ze znakomicie zorganizowaną akcją marketingową zainteresowanie dokonaniami zespołu zaczęło rosnąć…
„The Gang’s All Here” to powrót SKID ROW w dobrym stylu. Na płytę trafiło dziesięć utworów, które może nie dorównują poziomem kultowemu „Slave to the Grind”, ale to kawał soczystego gitarowego grania. Dominują dynamiczne i zadziorne utwory, w których popis swoich możliwości daje Erik. Jako nowy wokalista zespołu, odnalazł się w tej roli znakomicie i jestem przekonany, że ten album to jedynie przygrywką do czegoś jeszcze lepszego (dla uściślenia, materiał był już skomponowany a wkład Erika ograniczył się do zaśpiewania gotowych utworów). Wystarczy posłuchać znakomitego otwieracza „Hell Or High Water”, który nawiązuje do wspominanego „Slave to teh Grind” by na twarzy słuchacza pojawił się uśmiech zadowolenia. Dodajmy do tego jeszcze takie petardy jak singlowy, tytułowy „The Gang’s All Here”, „Resurrected” czy „World’s On Fire” by ugruntować się w przekonaniu, że SKID ROW powrócił do formy. Uwagę zwraca też niezwykle udana ballada „October’s Song”, która ujmuje melodyką, a że panowie ballady potrafili pisać to i tą mogą się chwalić.
Liczę, że „The Gang’s All Here” to początek dłuższej współpracy zespołu z ich nowym wokalistą. Mają ogromny potencjał aby nieco zaruściałej marce przywrócić godny jej blask. Trzymam kciuki!
8/10
Piotr Michalski