1. Dreams of Tomorrow
2. Waiting For the Sun
3. Time Will Tell
4. Almost Here
5. Two Steps Backwards
6. Wishing For More
7. The Sumer is Old
8. The Break of Dawn
9. Long Way from Home
Rok wydania: 2008/2020
Wydawca: Oskar
https://sienaroot.com/
Siena Root jest jednym z najbardziej stylowych zespołów jakie dane było mi słyszeć i także widzieć na scenie. Od początku istnienia Szwedzi precyzyjnie zdefiniowali pomysł na siebie. Muzycznie oparli swój styl na hard rocku i psychodelii przełomu lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych. Brzmienia kilku dekad wstecz opanowali w sposób, który dziś praktycznie uniemożliwia rozpoznanie faktycznej daty powstania, osobie spotykającej się z grupą po raz pierwszy. Koncerty Sieny Root są niemal realnym powrotem do przeszłości, choć to jednak z reguły kilkudziesięciominutowa iluzja. Dbają o każdy najdrobniejszy element wizerunku i scenografii, tak samo jak każda nuta w ich muzyce musi pasować do całości.
Byłby w błędzie ktoś, gdyby stwierdził, że skoro ich twórczość jest tak mocno osadzona w określonych stylach, to muszą się znaleźć ewidentne porównania z konkretnymi artystami z tamtego okresu. Im się udało stworzyć płytę, która jest wypełniona hipisowską muzyką z czasu jej dominacji ale przy tym brzmieć unikatowo, po prostu jak Siena Root. Taki rezultat artystycznych poszukiwań zespołu, odróżnia go od wielu innych, starających się wręcz kopiować którąś z wielkich gwiazd sprzed pięćdziesięciu lat.
Album „Far From the Sun” został wydany na początku działalności Sieny Root w 2008 roku i jest to trzeci krążek w ich dyskografii. Choć można powiedzieć, że zespół dopiero się rozkręcał, to jednak zaprezentował się na płycie jako grupa dojrzałych muzyków z ogromnymi umiejętnościami. W dziewięciu nagraniach odżywa w całej okazałości końcówka lat sześćdziesiątych. Dominuje Rhythm & Blues w progresywnym ujęciu. Właśnie w tych najdłuższych kompozycjach, w których mogą zabłysnąć swoimi zdolnościami Siena Root prezentuje się najokazalej, jak choćby w Summer is Old czy finalnym Long Way from Home. Bogate instrumentarium dodaje sporej przestrzeni poszczególnym kompozycjom. Organy Hammonda, melotron, flet czy modny wówczas sitar nadają charakteru całości i w efekcie odsłuch jest nie mniej, ni więcej jak tylko znakomity.
8/10
Witold Żogała