SHADRANE – 2008 – Temporal

01. Temporal [04:20]
02. Madoka [04:04]
03. Requiem For A Rose (instrumental) [01:09]
04. I Remember [04:06]
05. She Writes [04:26]
06. Rainy [03:51]
07. Lanterns Dance [05:02]
08. Betrayal (instrumental) [03:29]
09. Morpheus [04:56]
10. Consider It [04:02]
11. Manzanar [03:45]
12. Babies In The Bath (instrumental) [02:26]
13. Dance Of Solitude [04:07]
14. Gallery 2008* [05:22]

Rok Wydania: 2008
Wydawca: Lion Music


Album SHADRANE zapowiadany był przez Lion Music już na początku tego roku. Projekt Viviena Lalu i Joopa Voltersa, a do tego wokalizy Gorana Edmana i Bjorna Janssona – te informacje oznaczały że muszę sięgnąć po ten krążek. Jakiś czas temu pierwsze dźwięki pojawiły się na Myspace – byłem więcej niż zaintrygowany. Kiedy pełny album trafił w moje ręce byłem wręcz zachwycony. SHADRANE jest konceptem i to czasem bierze górę nad całokształtem. Bywa, że deklamacje, burzą to co zbuduje muzyka. To natomiast, że albumowi blisko do tematyki dalekiego wschodu momentami owocuje bardzo ciekawymi zapożyczeniami. Niesamowite wrażenie robią również charakterystyczne motywy orientalne odegrane na instrumentach klawiszowych przy wykorzystaniu bardziej nowoczesnych brzmień. Zwrócić uwagę trzeba też na orkiestracje. Momentami urokliwe i zwiewne, chwilami zaś potężne. Słuchaczom przed oczami ukazuje się, to bezlitosne morze, to obraz zakochanej pary… o której opowiada album.
Bjorn Jansson pojawia się na płycie rzadziej. To Edman jest tu głosem numer 1. Nie ma sensu jednak porównywać muzyki zawartej na „Temporal” do poprzednich zespołów wokalistów. Mamy bowiem kąsające riffy w stylu Symphony X, by za chwile uraczyła nas soczysta melodia zagrana na akustykach. Płyta jest pełna pasji i energii. Jest też bardzo zmienna. Nie pozwala to słuchaczowi na chwilę wytchnienia. „Temporal” jest albumem, który łyka się w całości. Dobór wokalistów do utworów również wydaje się idealny. Chóry Gorana dodają utworom przestrzeni – są balsamem na duszę słuchaczy.
Mimo, ze jak wspomniałem, nie można na siłę szukać podobieństw we wcześniejszym repertuarze wokalistów, na pewno album można polecić fanom poszczególnych artystów. Swoje partie wykonują bowiem w sposób charakterystyczny dla siebie.
Jeśli chodzi o tegoroczne albumy, które ukazały się pod skrzydłami Lion Music „Temporal” muszę uznać za jeden z jaśniejszych punktów. Album jest świetny… Gdzieś pod koniec jedynie wyczuwamy, że pewne elementy są podporządkowane konceptowi…
Być może znajdą się również zwolennicy samej historii – i ją postawią wyżej od muzyki. Zapewne wówczas ocena będzie wyższa.

8,75/10

Piotr Spyra

Dodaj komentarz