1. Argento
2. Giallo
3. Rosso
Rok wydania: 2022
Wydawca: Setheist
https://www.facebook.com/Setheist
To mój pierwszy kontakt z SETHEIST i prawdę mówiąc, gdy kilka tygodni temu widziałem zdjęcie promujące nowy materiał zespołu to byłem przekonany, że będzie to jakiś pop rock z ładną wokalistką… redakcyjny kolega, ostrzegł mnie jednak, że pozory mylą… No to odpalamy…
Pierwszy kawałek i od razu strzał prosto w twarz! Czy ja nie pomyliłem płyt? No nie, wszystko jest OK, w odtwarzaczu kręci się „Tre Colori”! „Argento” nie pozostawiło mi złudzeń co do pop i utwierdziło w przekonaniu, że będę miał do czynienia z dość przebojowym, ale jednak agresywnym graniem. Owszem po opętańczym otwarciu wokalistka przechodzi na czyste wokale, ale i tak jest konkretnie z niezłymi gitarowymi riffami i rytmicznym zwolnieniem. Utwór numer dwa, czyli „Giallo” i znów jest energetycznie z ładnie tnącymi gitarkami. Melodic death, odrobina thrash metalu do tego miks wokali (czyste i growle) – kolejny mocny punkt płytki. Ponieważ „Tre Colori” to materiał Ep. To trzeci utwór „Rosso” jest ostatnim elementem tej układanki. Tu, dla odmiany, pojawiają się nienachalne klawisze a nad całością unosi się duch Fear Factory (zwróćcie uwagę na pracę gitar w otwarciu).
Na koniec słów kilka o treści, gdyż jest to pewien koncept album. Utwory wypełniające krążek nawiązują do włoskiego kina grozy lat 70-ych, a tytuły nawiązują do kolorów i konkretnych filmów czy postaci związanych z włoską kinematografią tamtego okresu.
Duże zaskoczenie to mało powiedziane. W muzyce SETHEIST kryje się wiele energii i pomysłów. Nie spodziewałem się tak dynamicznej i udanej muzyki, a takie zaskoczenia są najprzyjemniejsze.
7,5/10
Piotr Michalski