SCREAM MAKER – 2015 – Back Against the World

1. Can You See The Fire
2. Nosferatu
3. Far Away
4. King Is Dead
5. Signs In The Sky
6. Back Against The World
7. Godsend
8. Retribution
9. All Because Of You
10. Black Fever
11. Into The Light
12. Walk With Me
13. Far Away (Alternative Mix)
14. Black Fever (Alternative Mix)

Rok wydania: 2015
Wydawca: Scream Maker
http://screammaker.com/


Scream Maker powrócili z nowym albumem „Back Against the World” i jeżeli polubiliście poprzedni materiał formacji („Livin’ in the Past” 2014r.) to i ten was nie zawiedzie.

Panowie ani o milimetr nie zboczyli z raz obranej ścieżki. Nie bawią się w eksperymenty, nie ma orkiestr, chórów, nie ma flirtu z prog metalem, growle nie wchodzą w rachubę – jest klasyczny heavy metal z pewnymi wpływami power metalu i hard rocka! Jest melodyjnie i przebojowo a wokalista Sebastian Stodolak kolejny raz udowadnia że struny głosowe ma nie od parady i żadne górki nie są mu straszne.

„Back Against the World” to kolejna podróż po historii metalu. W muzyce zespołu słuchać zarówno wpływy Helloween („Can You See The Fire”), Iron Maiden („King Is Dead”) czy nawet Kiss w ultraprzebojowym „Signs In The Sky”. Zespołowi nie można jednak zarzucić ślepego naśladownictwa, to muzyka Saream Maker a porównania, w tak wyeksploatowanym gatunki jakim para się zespół, są czymś naturalnym. Oczywiście w tym hard rockowo/metalowym tygielku nie mogło zabraknąć ballady i z tej roli dość dobrze wywiązuje się „Walk With Me”. Pomińmy jednak ballady – zespół ma znacznie więcej do zaoferowania niż „pościelówka”. „All Because Of You”to jeden z najjaśniejszych punktów wydawnictwa, refren wkręca się w mózg i nieodparcie kojarzy się z szwedzkim H.E.AT. Podobna sytuacja (mam na myśli refren, nie H.E.A.T.) ma się z kolejnym „Black Fever”. To konkretne uderzenie a melodyjny hard rock zastępuje klasyczny heavy w stylu Saxon…

Wiele tu nawiązań, wiele wpływów. Całość znakomicie jednak do siebie pasuje. „Back Against The World” to kilkadziesiąt minut nieskrępowanej zabawy. Tu nie ma silenia się na oryginalność, sztucznego patetyzmu i moralizatorstwa. Scream Maker nagrali album, którego słucha się wybornie zarówno w domu jak i w samochodzie. Brawo, brawo i jeszcze raz brawo – recenzję poprzedniego krążka zespołu – „Livin’ in the Past” – rozpocząłem słowami „Teraz Polska”. Podpisuję się pod ta tezą i teraz – mamy kolejny zespół, który gra na światowym poziomie!

8,5/10

Piotr Michalski

Dodaj komentarz