SBB – 2025 – Live Cuts: Warszawa 1999

CD1
Odlot
Rainbow Man
Erotyk
Walkin’ Around The Stormy Bay
Going Away
-Freedom With Us
-3rd Reanimation
-Going Away
-(Żywiec) Mountain Melody
CD2
Singer, Oh Singer
Memento z banalnym tryptykiem
Wish
Całkiem spokojne zmęczenie
Z których krwi krew moja
Improv: Koło historii

Rok wydania: 2025
Wydawca GAD Records


Lata dziewięćdziesiąte to dość dziwna dekada w historii SBB. Zespół powrócił na scenę jako… kwintet (z Januszem Hryniewiczem na wokalu i gitarze oraz świętej pamięci Andrzejem Ruskiem na basie), ale ten skład nie przetrwał zbyt długo. Decyzja Jerzego Piotrowskiego o pozostaniu na stałe w USA  oraz wyjazd Apostolisa Antymosa do Grecji wydawały się definitywnie przekreślać szanse na kontynuowanie działalności grupy.

    SBB jednak powróciło na scenę w innej konfiguracji – z Mirosławem Muzykantem na perkusji. Jego angaż był pewnym zaskoczeniem i wzbudził kontrowersje. Również w samym SBB – Antymos nie krył niechęci do stylu gry Muzykanta, wirtuoza perkusji, ale zarazem artysty często przedkładającego technikę i indywidualne popisy nad zespół.

    Koncert, który trafił na podwójny CD w serii Live Cuts został zarejestrowany w Warszawie, w „trójkowym” studiu im. Agnieszki Osieckiej. Zespół postawił na sprawdzony repertuar, zwłaszcza w pierwszym secie, gdzie sięgnął między innymi po „Odlot”, sztandarową suitę „Going Away”, czy żywiołowe „Walkin’ Around The Stormy Bay”.

    Drugi set – oprócz kolejnej porcji klasyków („Memento z banalnym tryptykiem”, „Z których krwi krew moja”) przynosi także wczesną wersję „Całkiem spokojnego zmęczenia” (tu jeszcze w balladowej aranżacji, na studyjnej płycie – przygotowanej już w innej konfiguracji personalnej nabierze rockowego pazura) oraz znany z solowego repertuaru Skrzeka przebojowy „Singer, Oh Singer”.

    Ciekawie prezentuje się również finałowa improwizacja, początkowo utrzymana w klimacie Floydów z koncertowej „Ummagummy”.

    Mimo zapowiedzi w mediach, ten skład (działający około dwóch lat) nie nagrał studyjnej płyty z premierowym materiałem. Pozostają takie koncertowe pamiątki. Dzięki nim możemy przekonać się, że najlepsze wcielenie SBB to trio Skrzek – Antymos – Piotrowski. I tak zostało do dzisiaj…

7/10

Robert Dłucik

Dodaj komentarz