1. Ze słowem biegnę do ciebie (19:14)
2. Przed premierą (19:29)
Bonus track (CD):
3. Odejście:
Tęsknota / Wyzwolenie / Odejście / Rozłam / Pojednanie (29:07)
Rok wydania: 1977 / Wznowienie na CD: 2004
Wydawca: Polskie Nagrania „Muza”/ Metal Mind
Przedstawiając moją ulubioną płytę SBB mógłbym wskazać na kilka ich
albumów. Naturalnym debeściakiem byłoby oczywiście „Memento z banalnym
tryptykiem”, czyli opus magnum twórczości tria ze Śląska. Ale jej nie
wymienię. Ze wszystkich albumów Józefa Skrzeka, Antymosa Apostolisa i
Jerzego Piotrowskiego moim ulubionym jest „Ze słowem biegnę do Ciebie” z
1977 r. Dlaczego? Nie tylko ze względu na to, że jest to płyta
zawierająca dwa przepiękne utwory, ale chyba przede wszystkim dlatego,
że dzięki niemu pokochałem muzykę S.B.B., która od pierwszego
przesłuchania wciągnęła mnie w niesamowity świat sztuki, wyobraźni,
emocji.
Na tym albumie grupa zmieniła swoją muzykę względem wcześniejszych
dokonań, oddalając energiczny jazz/rock na rzecz bardziej
wysublimowanych dźwięków. Pojawia się więcej brzmień elektronicznych, a
to za sprawą wszechobecnych syntezatorów (Moog, Fender, Hammond).
Długie, wielowątkowe suity pełne są także psychodelicznego klimatu spod
znaku Pink Floyd. Na „Ze słowem biegnę do Ciebie” wzrosło także
znaczenie warstwy lirycznej, za którą odpowiadał Julian Matej. Pełne
poetyckości frazy odwołują się do filozoficznych przemyśleń na temat
świata. Od tej płyty w twórczości S.B.B większego znaczenia zaczęły
odgrywać także ilustracje okładek. Zrezygnowano z prostych, nie
wywołujących refleksji i emocji obrazów z ogromnym napisem „SBB”, na
rzecz surrealistycznej, malowniczej i magicznej ilustracji.
Ta z krążka jest moim zdaniem jedną z najpiękniejszych. Z jednej strony
prosta, a z drugiej bogata, pełna koloru. Patrząc na nią nie spoglądamy
fizycznie oczami, ale duszą, wchodzimy w inny wymiar. Ta prawa dłoń
delikatnie odsłania tajemniczą kurtynę, inny wymiar, świat może
wyobraźni, może idealny. Ilustracja jest świetnym dopełnieniem muzyki i
warstwy lirycznej. Wprowadza słuchacza w inny wymiar. Obraz uchyla rąbka
tajemnicy, zaprasza za kulisy, kusi wejściem do innej rzeczywistości. I
gdy słuchacz włącza płytę za sprawą pojawiających się dźwięków tam się
właśnie przenosi. Zasłona opada, magiczna ręka zaprasza, ale gdzie?.. do
wnętrzna naszej duszy.
Słuchając tej płyty po ponad 30 latach od jej nagrania, muzyka na niej
zawarta nie nuży, jest wciąż nowatorska, zaskakująca, świeża, z jednej
strony spokojna i melancholijna, a z drugiej ekspresyjna. Słychać na
niej idealne połączenie piękna dionizyjskiego i apollińskiego. Jest
dowodem koncepcji sztuki wg Fryderyka Nietzschego. Dzikość, ekspresja,
mrok charakteryzujące postać boga Dionizosa w idealny sposób łączą się z
Apollińską klasyczną formą, rozumem, jasnością.
Ponieważ muzyki S.B.B najbardziej lubię słuchać w długie mroźne i
śnieżne wieczory, to już niedługo po raz kolejny oddam się w całości
pięknu i magii krążka „Ze słowem biegnę do Ciebie”, który wszystkim
gorąco polecam.
Michał Świderski
Recenzja nadesłana na konkurs SBB – tekst nagrodzony albumem „Blue Trance”