1. Ruins
2. Made Of Lies
3. Ocean Of Life
4. The Game
5. Night Angel
6. Candlemess
7. Forever
8. Matter Over Mind
9. Knowing
10. Pillow Of Silence
Rok wydania: 2015
Wydawca: Solanum Records
http://www.rustypacemaker.com
Rusty Pacemaker to pseudonim i jednocześnie nazwa projektu, pochodzącego
z Lanzenkirchen (Austria), wokalisty i instrumentalisty, którego
prawdziwe imię i nazwisko pozostają tajemnicą. „Ruins” to drugie
wydawnictwo sygnowane tą nazwą i jednocześnie następca pochodzącego z
roku 2010r. krążka „Blackness And White Light”.
Przez pięć ostatnich lat Rusty zdecydowanie dojrzał muzycznie a krążek
numer dwa jest ciekawszy od debiutu. „Ruins” to w dalszym ciągu mroczna i
dość surowa muzyka spod znaku doom metalu z ciężkimi gitarami i
niezwykle charakterystycznym, choć kontrowersyjnym pod względem barwy,
głosem a jeżeli dodać do tego kwadratowy, angielski z wyraźnym
niemieckim, twardym akcentem to może to być dość ciężka do przełknięcia
muzyczna pigułka.
W przeciwieństwie do debiut zdecydowanie więcej tu „światła” i jasnych
momentów. „Made Of Lies” to żywiołowy, hałaśliwy rock z przyjemnie
brzmiącymi gitarami a w lekkim „Ocean Of Life” oraz sennym, niemal
onirycznym „Night Angel” pojawia się wokalistka ukrywająca się pod
pseudo Lady K. Nie mniej przez większości czasu trwania płyty obcujemy z
mrocznymi klimatami, w których słychać fascynacje Bathory czy My Dying
Bride.
Tak jak napisałem na początku, jest lepiej niż na debiucie, ale Rusty
Pacemaker wciąż może jedynie pomarzyć o ekstraklasie tego rodzaju
grania. Chwilami wkrada się monotonia i nieczystości, które jeżeli są
zamierzone to wypadają dość słabo…
5,5/10
Piotr Michalski