RPWL – 2014 – Wanted

01. Revelation
02. Swords And Guns
03. A Short Cut Line
04. Wanted
05. Hide And Seek
06. Disbelief
07. Misguided Thought
08. Perfect Day
09. The Attack
10. A New Dawn

Rok wydania: 2014
Wydawca: Gentle Art Of Music
http://www.rpwl-wanted.de/



Niemiecki RPWL to formacja, która wyrosła z fascynacji muzyką Pink Floyd. Z płyty na płytę zespół systematycznie oddalał się, od wyraźnych floydowskich wpływów. Przez te kilkanaście lat działalności (zwłaszcza w ostatnim czasie), wypracowali sobie swój własny styl. Po okresie rotacji personalnych (nazwa RPWL jest już oczywiście nieadekwatna do obecnej personalnej sytuacji w zespole), skrystalizował się skład, który działa obecnie jak dobrze naoliwiona maszynka do tworzenia muzyki. Mało tego, że owa maszynka wydaje, z płyty na płytę, coraz lepsze własne produkcje, to na dodatek dzięki swojej wytwórni muzycznej (Gentle Art Of Music) produkuje niezwykle intrygujące albumy innych (nie tylko) niemieckich zespołów z progresywnego kręgu.

Niezwykle mocnym akcentem nowej płyty, jest sam początek, instrumentalne „Revelation”. Rozpoczyna ją bardzo nowoczesny beat, po czym dochodzą do głosu klimaty zaczerpnięte jakby żywcem z King Crimson. Marszowym krokiem, dochodzącym z głośników przenosimy się do kompozycji „Swords And Guns”, tutaj nie ma już żadnej wątpliwości, że mamy do czynienia z muzyką RPWL: charakterystyczny głos Yogiego Langa, soczyste, mocne brzmienie gitary basowej Wernera Tausa, a w dalszej fazie zawrotne klawiszowe wariacje Markusa Jehlego, na tle niezwykle elastycznie, miękko brzmiącej perkusji Marca Turiauxa. Pomiędzy kolejnymi utworami znowu garść efektów akustycznych: odgłosy dzwonów, bicie serca, którego rytm niczym kamerton wprowadza nas w krótki instrumentalny „A Short Cut Line”, będący właściwie jakby wstępem do tytułowego „Wanted”. Kompozycja z jednej strony motoryczna, transowa, ale mimo to niezwykle melodyjna. Na początku „Hide And Seek”, do głosu dochodzi gitara akustyczna, ale po chwili atmosfera gęstnieje i robi się naprawdę gorąco, ostro tnące gitary i fantastyczne klawiszowe tła. Obok „Revelation”, „Hide And Seek” jest dla mnie jednym z mocniejszych muzycznych akcentów tej płyty. Kolejny „Disbelief”, to taka trochę specyficzna porcja rytm&blues, z prawie rapowanym wokalem, jednak klimat diametralnie zmienia się w drugiej fazie tego utworu, kiedy do głosu dochodzi gilmourowsko brzmiąca gitara Kalle Wallnera. No właśnie, mimo wszystko pewne nawiązania do muzyki Pink Floyd się pojawiają, ten fragment kompozycji brzmi tak, jakby był wprost wyrwany z sesji nagraniowej płyty „Animals”. Znowu płynne przejście do kolejnego utworu (dźwięki ruchliwej ulicy) i pierwszy numer, którego można by nazwać balladą, na wskroś liryczny, klimatyczny „Misguided Thought”. I znowu garść elektroniki – „Perfect Day”, jakby panowie RPWL pozazdrościli formacji Galahad dźwięków, z płyty „Beyond The Realms Of Euphoria”. Swoim przebojowym potencjałem, fragment powinien sprawdzić się podczas koncertów zespołu, o czym przyjdzie się nam niebawem przekonać. Następnie mamy bardziej mroczny, o bardziej dusznej atmosferze „The Attack”, z kontrastującym refrenem, dzięki promiennym solówkom Kelle Wallnera. Ostatni „A New Dawn” (drugi obok „Misguided Thought” subtelniejszy fragment), wokal Yogiego na tle gitary akustycznej, potem jeszcze garść ciepłych solówek, żegna nas z tą mieniąca się różnorodnością muzycznych barw i bogactwem klimatów płytą.

Jeżeli chodzi o treść, poprzednia płyta RPWL oparta była na dziele Nietzchego, tym razem przyszła pora na filozofię Platona na przykładzie innego kontrowersyjnego człowieka swoich czasów, włoskiego rewolucjonisty Giuseppe Garibaldiego. Wracając jednak do kwestii muzycznej, podsumowując „Wanted” to świetnie wyprodukowany, nowocześnie brzmiący album, z całą paletą dźwiękowych pomysłów wpływających na jego atrakcyjność. Po bardzo udanym „Beyond Man And Time”, poprzeczka poszła znowu o kilka centymetrów w górę.

8,8/10

Marek Toma

Dodaj komentarz