ROOT – 2020 – Zjevení

ROOT - 2020 - Zjevení

CD 1 „Zjevení”
1. Intro  
2. Zjevení  
3. Aralyon  
4. Výslech  
5. Upálení 
6. Píseň pro Satana
7. 666
8. 7 černých jezdců
9. Démon  
10. Znamení
11. Cesta zkázy
12. Hřbitov 
13. Dogra’s Empire (version 1993)  
14. Volání o pomoc (live) 
15. Upáleni (live)
16. 7 černých jezdců (live)

CD 2 LIVE
Noc plná hvězd Open Air” 
25th June 1999 Třinec – Borek (CZE)

Rok wydania: 2020
Wydawca: Witching Hour Productions
https://www.facebook.com/ROOT-Official-396971113678944
http://www.rootan.net/


O zespole Root pisano już tak wiele, że drążenie tematu samej grupy mija się w tym miejscu z celem. Dość powiedzieć, iż mianem legendy określa się go całkiem zasłużenie, gdyż bezsprzecznie należy mu się to miano, a jego zasługi dla metalowej wyrastają daleko poza zwykła miarę. Pierwszym pełnym albumem w bujnej karierze naszych południowych sąsiadów był „Zjevení”, który pierwotnie ukazał się w 1990 roku. Jak wieść niesie, to ich jedyna płyta w dorobku z warstwą liryczną w języku czeskim, a za okładkę odpowiada František „Franta” Štorm z równie kultowego Masters’s Hammer.

Co prawda od tamtej pory minęło sporo czasu i miały miejsce wznowienia, lecz tym razem pokusiła się o to nasza rodzima wytwórnia Whiching Hour. „Zjeveni” wydano z należytym staraniem, między innymi w formie gustownego dwupłytowego digipacku. Obfituje zarówno w niepublikowane dotąd zdjęcia, jak również nagrania koncertowe, w tym „Noc plná hvězd” z 1999 roku. Wspomniany koncert znajduje się na drugim nośniku. Zawiera jedenaście utworów i trwa blisko godzinę. Jest więc do czego ucho przyłożyć.

Wróćmy jednak do pierwszej części wydawnictwa. Mimo, iż mamy do czynienia z debiutem sprzed blisko trzech dekad, w żadnym wypadku nie jest to album, który zaciąga u słuchacza jakiś kredyt zaufania. O jego ewentualnej wartości wcale nie trzeba przekonywać się wielokrotnym i mozolnym przesłuchiwaniem aż do znudzenia. Ten album jest dziełem doskonałym i słychać już od samego początku. Całości słucha się jak swego rodzaju diabolicznego i pełnego emocji teatralnego spektaklu, emanującego ponurą aurą niczym dzieła Gustawa Dore’a. Narratorem i głównym aktorem w tej sztuce jest nie kto inny tylko charyzmatyczny Big Boss. W sporej mierze jego głos nadaje sznytu i charakteru niniejszemu wydawnictwu.

„Zjevení” ma swoje lata, lecz nic na tym nie stracił, a czas obszedł się z nim nader łaskawie. Nadal ma się świetnie i nadal ma w sobie to magiczne „coś”, co przykuwa uwagę i sprawia, że zostaje się tą płytą na dłużej. Chwytliwe melodie, siermiężne riffy i specyficzny, posępny klimat. Choć wielu osobom, zwłaszcza młodszym, ostateczny wydźwięk tego albumu, wydać się może nieco archaicznym, to pochopnie wnioskującym nadmienię: w tym właśnie tkwi jego niesamowity urok. Wyraźnie słychać, że w realizacji swych pomysłów Root nie zatrzymał się w pół drogi, tylko twardo i bezkompromisowo zrobił co do niego należało. Brzmienie jest potężne i surowe jak diabli, ale bardzo dobre. Co prawda w kompozycjach dominują średnie i wolne tempa, lecz czuć w tym należytą moc i ciężar.

Bez wątpienia debiut Czechów wart jest polecenia, zwłaszcza osobom głodnym prawdziwej muzyki z krwi i kości, zabarwionej wdziękiem lat 90-tych, jakże pięknych dla metalu. Z jednej strony mamy do czynienia z solidnym albumem, dalekim od krzykliwości obecnego black metalu, z drugiej zaś z sentymentalną wycieczką w czasy niestety minione, lecz wciąż wspaniałe.

9/10

Robert Cisło

Dodaj komentarz