1. I Entered
2. Heretic
3. The Lyricist
4. My Darkest Moment
5. Day I Died
6. Void
7. Feed The Fire
8. Whore Of Man
9. Come Alive
Rok wydania: 2018
Wydawca: Agonia Records
http://www.susperia.net/
Słuchało się kiedyś Susperii, oj słuchało. Pamiętam, że debiutancki
krążek zespołu, pochodzący z roku 2001 „Predominance” na dość długo
zagościł w moim odtwarzaczu, niestety jego następca „Vindication”
(2002r.) był już znacznie słabszy i „nasze” drogi się rozeszły…
Rok 2018 przyniósł nowy materiał, co ciekawe wydany za pośrednictwem
coraz prężniej działającego polskiego wydawcy – Agonia Records! Całkiem
pozytywne emocje wzbudza już sama okładka z której spogląda na nas
(chyba, bo twarzy nie widać) skrzyżowanie kosiarza z okładek Children of
Bodom ze strażnikiem siedmiu kluczy Helloween.
Muszę przyznać, że pierwszy utwór – „I Entered” niezwykle pozytywnie
mnie zaskoczył, choć ze „starą” Susperią, której słuchałem przed laty za
wiele wspólnego nie ma. Nowy wokalista Bernt Fjellestad łączy typowe
wrzaski z konkretnym heavy/thrashowym wokalem i robi to bardzo dobrze a
melodyjny wpadający w ucho refren potrafi się przykleić do słuchacza na
dłużej. Okazuje się jednak, że już drugi „Heretic” to poważniejszy cios w
twarz, jest znacznie agresywniej i możemy zapomnieć o melodii. Kolejne
utwory to trochę taki, utrzymany w średnich tempach, miks melodii z
agresją i muszę w tym miejscu napisać, że fragmenty bardziej melodyjne
(„The Lyricist” czy „Whore Of Man”) wypadają znacznie bardziej
przekonująco od reszty. Gdy tylko zespół chce przypomnieć, ze są tu po
to by przyłoić robi się nieco monotonnie, owszem od czasu do czasu
trafia się fajny thrashowy riff („Come Alive”) ale to za mało…
To jak wypada Susperia AD2018? „The Lyricist” to całkiem niezły krążek.
Trochę brakuje mu większej przebojowości czy tego czegoś co przykuwa
uwagę. Jeżeli jednak potraktujemy go jako nowe otwarcie (poprzedni album
„Attitude” ukazał się w roku 2009) to jest całkiem obiecująco!
7/10
Piotr Michalski