1. SOS/Save Our Souls
2. VI
3. Płonąca Planeta
4. Lemon Haze
5. Zaczarowany Las
6. Kobiety Grzebiące Umarłych
Rok wydania: 2021
Wydawca: Via Nocturna
https://www.facebook.com/OpticalSunOfficial
Dawno żadna płyta aż tak mnie nie zaskoczyła. OPTICAL SUN na „Save Our Souls”, a jest to mój pierwszy kontrakt z zespołem, zaproponowali utwory, które balansując na granicy metalu i muzyki quasi filmowej wpisują się w sztukę, z którą flirtowały tak odmienne od siebie zespoły jak Lebowski czy Furia (ze wskazaniem na „W Śnialni”). O ile jednak Lebowski zrobił to w ramach szeroko rozumianego rocka progresywnego a Furia zaprezentowała totalnie odjechane awangardowe dźwięki o tyle OPTICAL SUN zaprezentowali swoją wizję wpasowując ją w ramy sludge/doom metalu.
„Save Our Souls” to raptem sześć utworów w których, w sposób niezwykle zmyślny, zespół umieścił sample, z pochodzącego z roku 1936 filmu „Pan Twardowski” oraz bajki „Zaczarowany Las”. Całość robi ogromne wrażenie, a podparte nieco odjechanymi momentami, psychodelicznymi dźwiękami, może wywołać ciarki. Panuje dość duszna i gęsta atmosfera, królują mięsiste gitary, ale pojawia się też „nienachalny” klawisz czy wywołujące dreszcze upiorne śmiechy. „Zaczarowany Las” ociera się o filmy grozy i swoim klimatem może wręcz wywoływać lęki, do tego dodajmy wspomniane smaczki w postaci psychodelicznego śmiechu w otwierającym całość „SOS/Save Our Souls” i zamykającym „Kobiety Grzebiące Umarłych”. W „VI”, „Płonąca Planeta” oraz „Kobiety Grzebiące Umarłych” pojawia się tradycyjny, bardzo pasujący do całości wokal balansujący na granicy śpiewu i krzyku (podobny manewr zastosowała Anathema na „The Silent Enigma”). Jednym słowem wszystko do siebie pasuje!
Znakomita płyta! Dodam jeszcze, że uwagę zwraca już samą okładką, którą zdobi niezwykły obraz będący własnością Galerii Szyb Wilson (w Katowicach) – co za klimat – no ciary jak nic! Polecam!
9/10
Piotr Michalski