CD1
1. Świątynia dumania
2. Wiatr
3. Szczęście
4. Czas
5. Noc
6. Komu zapłacić gwiezdne
7. Ego (E60)
8. Nie łam się
9. List rewolucyjny
10. Ktokolwiek wie
11. List rewolucyjny (pierwsza wersja)
12. Nie łam się (pierwsza wersja)
13. Garden of Imagination
CD2
Jarocin 80 – Konkurs:
1. Zapowiedź – Walter Chełstowski
2. Szczęście
Jarocin 80 – Finał:
3. Zapowiedź (ogłoszenie wyników Festiwalu)
4. Szczęście
5. Czas
6. Noc
7. W blasku słońca
8. Lepszy, spokojny dzień (nauka publiczności)
9. Lepszy, spokojny dzień
10. Gilotyna
Rockowisko 81:
11. Trzeba nauczyć się życia
Rock na Wyspie 1981:
12. Taniec wolnych ludzi
13. Krzyk
CD 3
Jarocin 81:
1. Zapowiedź
2. Samobójstwo
3. Czas
4. Wyznanie małego Johnny I
5. Głos
6. Lepszy, spokojny dzień (przerwany)
7. Lepszy, spokojny dzień
8. Wyznanie małego Johnny II (J.Olejnik – B.Patten)
9. Wewnątrz opowiadania
Jarocin 83
10. Zapowiedź
11. Megalowyznanie
12. W pewnym przemienionym świecie
CD 4
Rock Jamboree 81:
1. Zapowiedź – Jacek Sylwin
2. Krzyk
3. Lepszy, spokojny dzień
4. Taniec wolnych ludzi
5. Świat strzykawek
6. Wyznanie małego Johnny I
7. Wyznanie małego Johnny II
Głogów 82:
8. Utwór instrumentalny I
9. Utwór instrumentalny II
Ełk:
10. Utwór instrumentalny III
11. Próba I
12. Próba II
Rok wydania: 2022
Wydawca: GAD Records
Gdyby przygotowano ranking największych przegranych w historii polskiego rocka, Ogród Wyobraźni miałby duże szanse na podium, być może nawet na zwycięstwo… A przecież nie tak miało być. Pochodzący z Ełku zespół cieszył się dużą popularnością wśród rockowej publiczności na przełomie lat siedemdziesiątych i osiemdziesiątych ubiegłego wieku (słychać entuzjastyczne przyjęcie na ocalałych materiałach live), wygrał festiwal w Jarocinie, zostawiając w pokonanym polu między innymi Dżem (!) i Cytrus. Nie doczekał się jednak nawet wydania oficjalnego singla, nie mówiąc o pełnowymiarowym albumie. Zostały nieliczne nagrania radiowe, zapisy koncertów i nagrań z prób, które zebrano w czteropłytowym boksie.
Nie są to pierwsze wydawnictwa Ogrodu Wyobraźni – ponad dekadę temu, nakładem Metal Mind Productions, ukazały się dwa kompakty – „Świątynia Dumania” oraz „Live At Kongresowa”. Recenzent „Teraz Rocka” okazał się wówczas mało łaskawy, przyznając zespołowi jedynie dwie gwiazdki (za pierwszy z wymienionych albumów) i w pewnym sensie burząc pomnik budowany niegdyś przez opowieści fanów pamiętających koncerty formacji.
Aktualny zestaw to prawdziwa gratka dla rockowych kolekcjonerów. Główną atrakcją tych czterech dysków są zapisy obrosłych legendą jarocińskich koncertów Ogrodu Wyobraźni. Świetnie oddają ducha epoki – zostawiono nawet oryginalne zapowiedzi i przerwy, spowodowane niewłaściwym zachowaniem publiczności (dydaktyczne zapędy Waltera Chełstowskiego też mają swój urok…). Materiał brzmi zaskakująco dobrze, zważywszy na czasy w jakich został zarejestrowany. To samo można napisać o pozostałych materiałach koncertowych (zespół zapraszano na naprawdę prestiżowe wydarzenia) oraz nagraniach radiowych. Odstają jedynie zapisy nagrań z prób, co zresztą zostało uwzględnione w opisie na okładce.
A muzycznie? Na pewno Ogród Wyobraźni był grupą biegłych muzyków, zafascynowanych ówczesnym rockiem progresywnym (sporo odniesień zwłaszcza do Yes i Genesis), także w jego bardziej komercyjnym wydaniu (Kansas, Saga). Jeśli chodzi o ówczesną polską scenę – niedaleko im było do Exodusu (to nie przypadek, że drogi muzyków tych formacji przecinały się później) oraz wczesnego wcielenie Mechu. Do dziś mogą podobać się gitarowe i klawiszowe partie, ciekawe solówki oraz struktura kompozycji. Jednym ze sztandarowych utworów zespołu było własne opracowanie „Krzyku” Jacka Kaczmarskiego – trudno rozpoznać w nim oryginał, właściwie poza tekstem niewiele ma wspólnego z jedną z najlepszych pieśni barda.
Dyskusyjną sprawą są partie wokalne. Przedwcześnie zmarły Janusz Downar – Zapolski (niestety niektórzy członkowie zespołu zbyt mocno korzystali z uroków rockowego życia) głos miał niebanalny, niestety jego popisy na dłuższą metę są po prostu męczące, poza tym zdarza mu się ewidentnie nie trafiać w dźwięki. Może gdyby popracował w studiu z profesjonalnym realizatorem, który odpowiednio ustawiłby mu wokal efekty byłyby dużo lepsze? No ale to już tylko gdybanie… Inna sprawa, że próby działalności z wokalistką za mikrofonem też trudno zaliczyć do udanych. Pani śpiewać potrafi, ale jej maniera i barwa pasują raczej do poezji śpiewanej…
Mimo mankamentów i niedoróbek warto sięgnąć po te nagrania i poznać niezwykłą historię tego Ogrodu. I dać się ponieść Wyobraźni, co by było gdyby… Archiwalna wartość boksu – bezcenna.
6 (warstwa muzyczno – wokalna)/10 (reszta)
Robert Dłucik
Dzięki, fajnie przeczytać że ktoś docenił pracę. Zebranie tego w całość nie było łatwe i cieszę się że udało się to doprowadzić do końca i zrobić to z GAD Records, wytwórnią która jest jedną z wzorów do naśladowania jeżeli chodzi o wydawania archiwów.