1.Paranoja
2.Płomień
3.Ostatni świat
4.Droga 88
5.Imaginacje
Rok wydania: 2013
Wydawca: Maq Records
http://www.rebelianci.eu/
Rebelianci to inaczej postańcy i buntownicy. Jak nazwa ta ma się do
pochodzącego z południa Polski zespołu? Ilu ludzi tyle skojarzeń.
Powstańcy? Może dlatego, że dotychczas funkcjonowali pod nazwą Manson
Band i po tym jak dołączył do nich Michał „Mały” Borowiec powstali na
nowo właśnie jako Rebelianci. Buntownicy? Może dlatego, że wbrew modzie
tworzą coś innego i swojego buntując się wszechogarniającej nas
komercji.
Jarek „Chudy” Hermanowicz – gitara, Darek „Goryś” Gorczyński – gitara,
Bodzio „Boczek” Chojnowski – bas, Grzegorz „Pauza” Woźniak – perkusja,
Bogdan „Bobesz” Mróz – harmonijka, Michał „Mały” Borowiec – wokal. Tak
prezentuje się skład zespołu. Zainteresowanych bardziej szczegółowymi
informacjami na temat grupy odsyłam na ich stronę internetową i profil
na FB. Ja skupie się na ich pachnącej jeszcze studiem Ep-ce „Southern
Soul”. Myślę, że już sam tytuł tego wydawnictwa naprowadzi was z grubsza
na klimat z jakim przyjdzie wam obcować. Tak więc Panie i Panowie mimo,
że temperatura na dworze raczej nie sprzyja, po wysłuchaniu tego krążka
nie pozostanie Wam chyba nic innego jak tylko otworzyć wrota garażu,
wyprowadzić swoje ukochane dwu, trzy lub czterokołowe cacko i ruszyć w
nieznane. Ta muzyka jest do tego stworzona. Rebelianci wśród zespołów
którymi się inspirują wymieniają Lynard Skynyrd i The Alman Brothers
Band. Ja dołożyłbym od siebie jeszcze wczesny Dżem i ZZ Top. Wystarczy
spojrzeć na skład i instrumentarium. Dwie gitary, sekcja rytmiczna plus
harmonijka. Jak tu nie grzać blues’a czy też blues – rocka, rocka albo
starego dobrego rock’n rolla. Tu mamy wszystkiego po trochu. Choć tego
ostatniego pewnie najmniej. Muzyka idealnie nadająca się na zloty
motocyklowe i pewnie niejedną z takich imprez nakręciła. Czegoś takiego
nie można słuchać cicho. Marnotrawstwo dźwięków. Tu musi się lać krew z
uszu. No chyba że słuchamy akurat przepięknej ballady „Droga 88”. Tu
można się rozpłynąć.
W przypadku Rebeliantów oprócz fantastycznej i perfekcyjnie zagranej
muzyki mamy jeszcze przemyślane i niebanalne teksty śpiewane co
najważniejsze po polsku. Nie sposób nie wspomnieć tu o wokalu Michała –
krystalicznie czystym i doskonale wpasowującym się w całość. W zasadzie
to mogę przyczepić się tylko do jednego. Dlaczego tak mało utworów, tak
mało muzyki, dlaczego pozostaje tak ogromny niedosyt. Ale to chyba nie
wada.
Jeden z fragmentów tekstu utworu „Paranoja” brzmi: …„Życie dla braw – paranoja”. Widać jestem paranoikiem bo bije gromkie brawa za ten krążek.
Irek Dudziński