1. Inquisición
2. Aquelarre
3. Iglesia Ramera
4. Anarquía y destrucción
5. Comandos de guerra
6. Bullet Rainfall
7. Reign of Doom (Forbidden Realm)
Rok wydania: 2022
Wydawca: Ossuary Records
https://www.facebook.com/Ramerabanda
Kolumbia przeciętnemu Polakowi kojarzyć się może z narkotykowymi kartelami a nieco starszym z czupryną piłkarza Carlosa Valderramy… tymczasem, w postaci RAMERA, zrodziła się tam iście piekielna bestia. Ten jednoosobowy projekt, który dzięki Ossuary Records otrzymał szansę zaistnieć poza granicami swojego kraju to muzyczny tygiel wypełniony thrashem, podlany sosem z hardcore’a i black metalu pierwszej fali.
Na „Anarquia Y Destrucción” trafiło siedem dość bezkompromisowych i mocarnych utworów. Znakomite riffy przetaczają się przez narząd słuchu odbiorcy a brudne wokale wypełniają muzykę treścią. Przeważają szybkie i energetyczne utwory, choć w drugim, na wydawnictwie, „Aquelarre” szaleństwo ustępuje nieco pola średnim tempom. Smaczku całości dodają też ciekawe otwarcia kolejnych utworów, które w postaci krótkich intr (najczęściej ocierających się o klimaty rodem z horrorów) budują mroczną atmosferę całości.
„Anarquia Y Destrucción” pewnie świata nie zawojuje, ale jeśli lubicie konkretny łomot i należycie do grona muzycznych poszukiwaczy zespołów z nieoczywistych muzycznie miejsc świata to RAMERĘ koniecznie wpiszcie sobie na listę!
7/10
Piotr Michalski
Mi tam Kolumbia z Shakirą się kojarzy.