PIFF PARRE – 2009 – … w południe

Piff Parre - 2009 - ... w południe

1. Strach
2. Czerń i Biel
3. Człowiek
4. The Best off Film
5. Nie mów mi
6. Hippie
7. Opętanie
8. Polowanie
9. Tuż obok
10. Twój los
11. Ucieczka

Rok wydania: 2009
Wydawca: Piff Parre


Po sześciu latach działalności i paru sukcesach na krajowych festiwalach, rudzki zespół Piff Parre doczekał się w końcu debiutanckiej płyty.

Dotychczas grupa miała w dorobku jedynie dwie demówki wydane własnym sumptem: „Demo Stacja” oraz „Czas”. – Materiał mamy, ukształtował się w końcu. Da się z niego zrobić fajną płytę – tak mówił jesienią ubiegłego roku gitarzysta Marek Połap, kiedy zespół świętował swoje piąte urodziny.

W maju 2009 roku grupa weszła do studia MAQ Rekords by zarejestrować 11 kompozycji. We wrześniu, na festiwalu im. Pawła Bergera w Kaliszu materiał miał swoją oficjalną premierę.

Po przesłuchaniu albumu można śmiało przyznać rację gitarzyście – Piff Parre udało się zrobić „fajną płytę”. Całość utrzymana jest w klasycznym bluesowo – rockowym stylu. Rudzianie są wielkimi fanami Dżemu i to słychać praktycznie w każdym utworze. Trudno jednak robić z tego grupie zarzut, w końcu Dżem to zacny wzór do naśladowania. Tekst jednej z kompozycji – „Czerń i biel” – poświęcony jest zresztą Pawłowi Bergerowi, tragicznie zmarłemu klawiszowcowi śląskiej legendy.

Płyta zdradza też inspiracje rockową klasyką rodem z zagranicy. Gitarowy riff i konstrukcja „The Best off Film” wiele zawdzięcza słynnemu „All Right Now” Free, a w balladzie „Hippie” słychać, że muzycy odrobili lekcję mistrzów amerykańskiego Południa Lynyrd Skynyrd.

Swego czasu Piff Parre miał ciągoty do grania skocznych kawałków z błahymi tekstami. Dobrze, że na debiucie nie ma śladu po tym okresie działalności. Jest za to kawał solidnej muzyki, z którą bez problemu można pokazać się w klubach i na festiwalach rockowych w całej Polsce.

6,5/10

Robert Dłucik

Dodaj komentarz