1. Ears Wide Shut
2. Red Apple
3. Trick Score
4. El Toro
5. Last Ride
6. Mourning Coffee
7. Jump the Gun
8. Palace of Memories
Rok wydania: 2023
Wydawca: Wydanie własne.
Już od pierwszych dźwięków można pokusić się o pytanie czy to Vai? Nie, to nie Vai a Weiss! Na swojej pierwszej solowej płycie, nasz młody adept gitarowego rzemiosła (a raczej nie rzemiosła lecz wirtuozerii), z ogromnym żywiołem daje upust swojemu gitarowym fascynacjom. To nie tylko wspomniany Vai czy Satriani. Szybkość gitarowych solówek kojarzyć się może raczej z Yngwie Malmsteenem. Tutaj nie musi ograniczać gitarowej ekspresji, co czyni podczas koncertów swojej macierzystej formacji Dispelled Reality, aby pozostawić nieco miejsca na partie saksofonów i klawiszy. Tutaj liczą się przede wszystkim sprinty po strunowej bieżni i gitarowa wajcha.
W zamieszczonych na płycie ośmiu instrumentalnych kompozycjach słychać nie tylko inspiracje wspomnianymi gitarowymi wymiataczami. W jego muzyce znaleźć można również echa rockowego kanonu (Led Zeppelin, Deep Purple, Iron Maiden, Guns N’ Roses…). To więc nie tylko gitarowe galopady („Wide Shut”, „Red Apple”, „Last Ride”, „Jump the Gun”), ale również sporo melodii. Stawia więc nie tylko na szybkość, ale potrafi zagrać wzniośle i majestatycznie („Trick Score”, „El Toro”), jak również zadbać o klimat („Mourning Coffee”, „Palace of Memories”). Właśnie ta zamykająca płytę kompozycja -„Palace of Memories” (najdłuższa – 7 minutowa), jest najbardziej zróżnicowana (można śmiało powiedzieć progresywna). Paweł Wieiss czaruje tutaj nie tylko swoją grą na gitarze, na której potrafi zagrać także klasycznie, ale gitarowe dźwięki urozmaica również ciekawym motywem klawiszy.
Jeżeli chodzi o wizualną stronę wydawnictwa, fajnym pomysłem jest nawiązanie tytułu „Pulp Tunes” i okładkowej grafik, do filmowego obrazu „Pulp Fiction” Quentina Tarantino.
Okazuje się że Paweł Weiss, to nie jest jedyny gitarzysta na świecie noszący to nazwisko. Jest jeszcze Andrian Weiss – niemiecki wirtuoz gitary progresywnego metalu, który prowadzi solowy projekt w Düsseldorfie w Niemczech. Pokrewieństwa Pawła Weissa należy jednak szukać nad Wisłą i to nie wśród muzyków, lecz renomowanych dziennikarzy muzycznych.
8/10
Marek Toma