1. Time’s Up
2. Hold Your Fire
3. Right Beetwen The Eyes
4. Blindfold
5. Little By Little
6. Shot
7. Don’t Let Go
8. House Of Love
9. TNT
10.2 Am
11.It’s Too Late
Rok wydania: 2010
Wydawca: Lion Music
Grupa Pangea pochodzi z Danii. Nie są zespołem młodym. Istnieją od roku
1991 jako trio w składzie Torben Lysolm (wokal i gitara), Jan Engstrrim
(gitara basowa) oraz Tony Olsen (perkusja). Wydali już dwa albumy:
pierwszy „The First” ukazał się w 1995r. w Japonii i krajach Azji
południowo – wschodniej. Po dobrym przyjęciu na tamtym rynku
debiutanckiego krążka drugi album „Manchild” został wydany już także na
rynku europejskim na wiosnę 97 r. Zespół mając ogromne nadzieje
przygotował się do wydania trzeciego albumu jednak plany pokrzyżowało
załamanie się gospodarcze rynków, w tym także muzycznego. Dla zespołu
był to straszny wstrząs, zamknięte zostało nawet studio w którym
nagrywali. Z kopii zapasowych udało im się tylko odzyskać ślady
perkusji, instrumentów perkusyjnych i linie wokali, reszta przepadła
bezpowrotnie. To z kolei doprowadziło do kryzysu w zespole i do odejścia
w 2004 r. Torbena Lysolma, który później zajął się produkcją i miksem
(między innymi dla zespołów Acacia Avenue i Section A). Pozostali
członkowie grupy przesłuchiwali co prawda kilku muzyków ale nie znaleźli
nikogo, kogo widzieliby jako wokalistę zespołu i zaprzestali
działalności w roku 2008. Po jakimś czasie zespół spotkał się jednak
ponownie w swoim pierwszym składzie i muzycy zadecydowali że ukończą
jednak trzeci album. Lysolm skomentował tą produkcję:
„Zdecydowaliśmy się przerobić całość zebranego materiału i wbrew
pozorom nie było to zbyt trudne. Mieliśmy dużo materiału, który udało
się odzyskać z poprzednich przygotowań. Zmieniliśmy to co wydawało nam
się konieczne patrząc na minione lata jeżeli chodzi o muzykę co do
tekstów to znalazłem bratnią duszę w osobie Marty Kolbl. Słyszałem parę
tekstów, które napisała i bardzo podobał mi się jej styl. Pisała rzeczy
na które nigdy sam bym nie wpadł. Napisała tekst do pięciu piosenek i
ciesze się, że w końcu po tak długim czasie zobaczy owoce swojej
pracy”.
A jaki jest efekt finałowy? „Retrospectular” to kawał porządnego hard
rocka. Ostrego jak brzytwa, doskonałego i perfekcyjnego. Nie brakuje tu
niczego. Są ostre i ciężkie riffy, doskonały,zagrany z zacięciem bas,
dobre solówki a do tego świetnie prowadzona z mocnym kopem perkusja.
Wszystko to uzupełnia wyśmienity wokal z doskonałym angielskim. Muzycy
zespołu Pangea odwalili naprawdę kawał dobrej roboty. Zwłaszcza jeżeli
chodzi o dopieszczenie aranżacji. Mój faworyt z tej płyty to „Little By
Little” z oryginalnymi motywami w orientalnym stylu i fantastyczną
solówką. Nie mogło oczywiście zabraknąć ballady. Dla sympatyków
„pościelowych” klimatów mamy tu „Shot”. Ale to jedyny wolny rodzynek na
tym krążku. Reszta to naprawdę kawał solidnej i dopracowanej jak klocki
Lego muzyki z mocną i wyrazistą pracą gitary w klimacie zbliżonym trochę
do Extreme, Whitesnake czy też Bad English. Płyta nowa ale w pełni
zachowuje klimat wcześniejszych poczynań zespołu Pangea. Warta
zapoznania.
7/10
Irek Dudziński