1. Mr. Self Destruct
2. Piggy
3. Heresy
4. March of The Pigs
5. Closer
6. Ruiner
7. The Becoming
8. I Do Not Want This
9. Big Man With A Gun
10. A Warm Place
11. Eraser
12. Reptile
13. The Downward Spiral
14. Hurt
Rok wydania: 1994
Wydawca: Interscope Records
http://www.nin.com/
Tej płycie od początku towarzyszyła specyficzna atmosfera. Już samo
miejsce nagrywania budziło kontrowersje: kalifornijskie studio Le Pig
mieściło się bowiem w domu, gdzie w latach sześćdziesiątych banda
Charlesa Mansona zamordowała Sharon Tate. Tekstowy koncept albumu
również daleki był od optymistycznego przekazu. Rezno zabrał się za
opowieść o facecie, który stracił wiarę, ukochaną kobietę, przyjaciół i
podjął decyzję o samobójstwie.
„Mr. Self Destruct“ rozpoczynają odgłosy uderzeń i sam utwór też jest
niezłym ciosem na otwarciem. Nerwowy, natarczywy rytm; agresywny,
wykrzyczany refren… I nagle zmiana nastroju: złowieszczy szept lidera
na tle delikatnych klawiszy. Chwilowe ukojenie sprawia jednak, że refren
brzmi jeszcze mocniej niż za pierwszym razem.
Potem następuje sekwencja chyba najbardziej rozpoznawalnych kawałków z
tego albumu. Intrygujący „Piggy“ z wyeksponowaną linią basu, oparty na
niemal dyskotekowym motywie „Heresy“ (mocno w klimacie debiutanckiego
„Pretty Hate Machine“) i wreszcie dwa single: wściekły „March of The
Pigs“ oraz w zasadzie taneczny „Closer“ ze słynnym wersem „I Wanna Fuck
You Like An Animal“. Romantyczne wyznanie, prawda?
Nie wolno też zapomnieć o finałowym „Hurt“ – niesamowity ładunek emocji
niesie ten kawałek, nic a nic się nie zestarzał ten utwór. Podobnie
zresztą jak cała płyta.
Gdyby ktoś chciał poznać twórczość Trenta Reznora – właśnie ten album warto byłoby polecić na pierwszą muzyczną randkę…
10/10
Robert Dłucik