1. High Road
2. Knock Knock Never Stop
3. Rollin’ On
4. Don’t Live Here Any More
5. I’m Coming Home
6. X Generation
7. Only For You Only
8. Hang On
9. St. Bartholomew
10. Brothers
11. L.A. No Name
Rok wydanbia: 2014
Wydawca: Frontiers Records
http://nightranger.com
Night Ranger powrócili (jakiś czas temu) po latach niebytu i właśnie wydali swój kolejny, jedenasty już album studyjny. Co prawda złote lata zespół ma już dawno za sobą i o wynikach sprzedaży sprzed lat mogą jedynie pomarzyć (przytoczę tu kilka faktów. Poprzedni krążek zespołu dotarł na liście Billboard Top200 do pozycji 179, a dla porównania pochodzący z roku 1987 „7 Wishes” nie dość, że wdrapał się na pozycję 10 to dodatkowo w pokrył się platyną!) nie mniej łoją soczystego hard rocka i robią to z klasą!
Nie wiem czy to kwestia pochodzenia i klimau (zespół powstał w Sam Francisco), ale muzyka nagrywana przez zespół to idealny materiał do słuchania w samochodzie w trakcie długich podróży. Wyruszasz w drogę, odpalasz muzyczkę i mkniesz szeroką autostradą (na szczęście jest ich w Polsce coraz więcej). „High Road” to jedenaście hard rockowych utworów, z amerykańskim luzem i całą masą wyśmienitych solówek! Słychać tu Damn Yankees, jest szczypta obecnego Europe jest i odrobina purpury. Mamy tu masę fajnych, wpadających w ucho melodii czy mięsistych riffów (króluje ten a z „Rollin’ On”) do tego całość wyśmienicie brzmi. Czegóż chcieć więcej w trakcie jazdy samochodem? 😉
Może i nie jest to płyta „na czasie”. Może i jest nieco staromodna i dla takich pryków jak ja, którzy dorastali w latach osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych. Nie mniej takiej muzyki słucha się wyśmienicie i cieszy fakt, ze wciąż są ludzie, którym chce się tak grać…
7,5/10
Piotr Michalski
