NICKELBACK – 2011 – Here And Now

Nickelback - 2011 - Here And Now

01. This Means War
02. Bottoms Up
03. When We Stand Together
04. Midnight Queen
05. Gotta Get Me Some
06. Lullaby
07. Kiss It Goodbye
08. Trying Not To Love You
09. Holding On To Heaven
10. Everything I Wanna Do
11. Don’t Ever Let It End

Rok wydania: 2011
Wydawca: Hollywood Records
http://nickelback.com/


„Here And Now” to już siódmy z kolei album płodnych Kanadyjczyków. Ich poprzedni krążek „Dark Horse” nieźle namieszał w światku muzycznym i sprzedał się już w ilości 5 milionów egzemplarzy. Tylko pozazdrościć. Generalnie rzecz biorąc wrzucając do odtwarzacza najnowsze ich dzieło byłem święcie przekonany, że niczym nowym mnie nie zaskoczy. I ani joty się nie pomyliłem. Korzystając z określenia pewnego jegomościa „d…y mi nie urwało”. Ale na pewno wprawiło ją w przyjemne kołysanie. „Here And Now” nie jest złym albumem. Tyle, że jest bardzo przewidywalny. A mimo to już w pierwszym tygodniu sprzedał się w ilości 220 tyś egzemplarzy i zadebiutował na 2 miejscu Billboard 200 oraz na 1 miejscu Hard Rock Albums. Po raz kolejny Chad Kroeger (śpiew, gitara), jego brat Mike (gitara basowa), Ryan Peake (gitara) i Daniel Adair (perkusja) skorzystali ze sprawdzonych na swoich poprzednich płytach patentów: przesterować mocno gitarę, nie dopuszczać gitarzystów do żadnych solówek, dobrze zgrać sekcje rytmiczną, zapewnić melodyjną linie wokalu a żeby się płyta nie nudziła, pomiędzy kawałki mocne i dynamiczne wkręcić parę radiowych balladek i sukces gotowy. Przeciwników grupy i tak to nie zachęci do zakupienia tej płyty ale na pewno spowoduje, że lojalni fani ustawią się w kolejce w sklepach muzycznych.

11 piosenek nagranych w należącym do Chada „View Studios” leżącym niedaleko Vancouver sprawi, że spędzicie prawie 40 minut nie myśląc o zamieszkach w Egipcie, kryzysie światowym czy też stale rosnących cenach na wszystko. Przy „Here And Now” naprawdę można się zapomnieć. Ta płyta jest fajna. Myślę, że to najlepsze określenie. Po prostu fajna. Rockowych wyżeraczy nastawionych na mocniejsze brzmienia na pewno przekonają do siebie otwierający płytę „This Means War”, „Bottoms Up”, „Midnight Queen”, „Gotta Me Some” czy też „Kiss It Goodbye”, tych którzy lubują się w radiowych pop rockowych balladkach zachwycą „When We Stand Together”, „Trying Not To Love You”, „Holding On To Heaven” czy też kończący płytę „Don’t Ever Let It End”. Znajdzie się też coś dla tych, którzy szukają podkładu muzycznego pod swoje łóżkowe figle. „Lullaby” sprawdzi się tu doskonale. Reasumując. Mimo, że tak jak już wspomniałem kupując „Here And Now” nie kupujemy w ciemno i w zasadzie możemy spodziewać się tego co na nim znajdziemy, warto poświecić mu odrobinę czasu. Nie wnosi nic nowego do historii muzyki ale w końcu chyba 220 tysięcy „człowieków” nie może się mylić 🙂

7/10

Irek Dudzinski

Dodaj komentarz