NAMOR – 2024 – Ofiary Pustki

1. Artnam
2. Ogrody przykrości
3. Anioł Tchórz
4. Włosek jaj cz.I
5. Włosek jaj cz.II
6. Umieraj i żyj dalej
7. GenPato
8. Anielski dom cz.VII
9. Noł namor
10. A jeśli nigdy nic
11. Czorny szlag
12. Ostatni hymn

Rok wydania: 2024
Wydawca: Mystic


Michała Laksa (śpiew) oraz Krzysztof Pistelok (gitara), niegdyś członkowie formacji KAT & Roman Kostrzewski, postanowili przypomnieć o sobie i o spuściźnie po nieodżałowanym Romanie Kostrzewskim, w najlepszy możliwy sposób – poprzez muzykę.

Już sama nazwa zespołu – NAMOR to nic innego jak słowo Roman pisane wspak, a sama muzyka zawarta na krążku „Ofiary Pustki” wyraźnie nawiązuje do sztandarowych wydawnictw grupy KAT. Mamy więc do czynienia z energetycznym thrash metalem okraszonym polskimi tekstami. Płyty słucha się świetnie, a nawiązań do „Oddechu…” czy „Bastard” jest tu co niemiara. Najlepszym tego przykładem są „Ogrody przykrości” –  to najbardziej „starokatowy” utwór z tych które w ostatnich latach powstały. Energetycznie „wyszczekana” zwrotka i mocny refren.  Ciary wywołuje ballada „Noł namor” z przeszywającym cytatem „…do zobaczenia w piekle” a najdłuższy na wydawnictwie „Czorny szlag”to sentymentalna podróż po klubach i wspomnieniach… ale i wzmianka o obecnym wydawcy zespołu, firmie Mystic… no czegoś takiego jeszcze, jak żyję, nie słyszałem.

Debiutancki album NAMOR to płyta, która zgodnie z tytułem ma zapełnić pustkę panującą pośród tych, którym brakuje „śmiesznego czorta”. To dobra płyta, energetyczna, a gdy trzeba nieco bardziej melodyjna… czy to jednorazowy eksperyment? Miejmy nadzieję, że nie skończą jak inni uczniowie Romana, czyli grupa Popiór…

7,5/10

Piotr Michalski

Dodaj komentarz