MISSING TIDE – 2009 – Follow The Dreamer

01. Follow The Dreamer
02. Never Surrender
03. Traces Of Fire
04. Fairytale
05. Dangerous
06. Victim Of A Crime
07. Broken Wings
08. Push It To The Limit
09. Take Me High
10. Away
11. Long Live The Heroes

Rok wydania: 2009
Wydawca: Lion Music


Missing Tide, to zespół, w którym udzielają się muzycy znani z Royal Hunt, Pretty Maids, Manticora czy Evil Masquerade. A debiutancka płyta zatytułowana „Follow the dreamer” powinna przypaść do gustu raczej zwolennikom tej drugiej formacji.
Utwory zawarte na krążku, to hard rock z metalowym zacięciem, świetnie wyprodukowane i dynamiczne. Co więcej, na albumie bardzo dobrze zmiksowana jest sekcja, bas słychać świetnie jak na wszystkich płytach z jedną gitarą. Warto wspomnieć, że niewiele zastosowano tu ścieżek gitar nakładanych, a pojawiające się w tłach klawisze nie zakłócają wrażenia porządnego drapieżnego brzmienia
Wokal Henrika Brockmanna będzie dla niektórych zaletą, dla innych wprost przeciwnie. Jest jednak charakterystyczny i warto wspomnieć o jego ciekawym vibratto – szczególnie pod koniec fraz.
Niestety melodie serwowane nam przez Missing Tide są bardzo przewidywalne… teksty bywają banalne, a rytmicznie, mimo że dość szybko staje się monotonnie.
Możecie mnie posądzić o małą przesadę jeśli chodzi o melodie. Owszem jest kilka niezłych patentów, ale niestety wrażenie jeśli chodzi o całość jest zaledwie pozytywne… Za najlepszy na płycie wskazałbym utwór „Fairytale”, nieco odmienny, wolniejszy, ale też z ciekawszą melodią.
Płyta do mnie nie trafiła, jednak nie sposób nie docenić wspomnianej produkcji, i pewnej bezkompromisowości. Być może dla zwolenników surowego pogranicza hard rocka i metalu będzie to album wymarzony, na pewno zaś docenią go sympatycy macierzystych formacji muzyków zaangażowanych w Missing Tide.
Dla mnie, płyta jest mniej niż dobra… więcej niż przeciętna.

5/10

Piotr Spyra

Dodaj komentarz