MINISTRY – 2024 – Hopiumforthemasses

1. B.D.E.
2. Goddamn White Trash
3. Just Stop Oil
4. Aryan Embarrassment
5. TV Song 1/6 Edition
6. New Religion
7 .It’s Not Pretty
8. Cult of Suffering
9. Ricky’s Hand

Rok wydania: 2024
Wydawca: Nuclear Blast


Lider zespołu Al Jourgensen osiągnął już wiek emerytalny, ale nie zamierza składać (muzycznej) broni. Najnowszym – 16 w dyskografii – albumem udowadnia również, że geriatria nadal jest mu obca.

     Fajna gra słów w tytule, a co tam panie słychać w Ministerstwie? Sporo firmowych, dobrze znanych riffów i dźwięków, ale przyrządzonych i podanych z klasą.

     „B.D.E” zwiastuje, że jeńców nikt nie zamierza brać. Motoryczny, wsparty elektroniką „Goddamn White Trash” to przyjemna wycieczka do lat 90 i platynowej płyty „Psalm 69”. Gościnnie na wokalu udziela się w nim Pepper Keenan (Corrosion of Conformity, Down). Nie jest to jedyny gość na płycie, ale o tym za chwilę.

     Wujek Al nie zamyka się w industrialnej szufladce i chwała mu za to. „Just Stop Oil” ciekawie urozmaica partia gitary w stylu country. W „It’s Not Pretty” mamy z kolei wstawki na gitarze akustycznej. „Cult of Suffering” – tutaj pojawiają się słowiańskie akcenty, o które zadbał Eugene Hutz – wokalista Gogol Bordello. Nieprzypadkowo przy tekście tego utworu we wkładce pojawia się informacja, że Ministry solidaryzuje się z walczącą Ukrainą.

     Podobnie jak na poprzedniej płycie „Moral Hygiene”, na sesję nagraniową znów wpadł stary druh Jello Biafra. Jego charakterystyczna barwa głosu wzbogaciła pełen jadu „Aryan Embarrassment”. Finał albumu to regularne electro – „Ricky’s Hand” doskonale sprawdziłby się na alternatywnej, klubowej imprezie tanecznej.

     Bardzo dobra, wciągająca płyta. Mamy rok wyborczy w USA, ponowna prezydentura Donalda Trumpa staje się coraz bardziej prawdopodobna, a wtedy liderowi Ministry z pewnością nie zabraknie weny twórczej, by tworzyć kolejne materiały…

8/10

Robert Dłucik

Dodaj komentarz