1. Song for my son (8:22)
2. The fight is over (7:50)
3. Hey man (9:53)
4. I’m waking up (7:11)
5. Knowing all I do is worth ending (8:39)
6. You (6:30)
7. Where do we go (9:48)
8. Dark (3:12)
Rok wydania: 2009
Wydawca: Galileo Records
Metamorphosis pochodzi z kraju Harry Pottera skoków narciarskich –
Szwajcarii, i nie jest to muzyczny debiut, wydana w właśnie płyta –
„Dark” , jest czwartą pozycją zasilającą ich muzyczny dorobek.
Metamorphosis to właściwie projekt muzyczny multiinstrumentalisty
Jeana-Pierrea Schenka, który praktycznie zajmuję się tutaj wszystkim
oprócz gitar. W tej roli spełniają się panowie: Olivier Guenant i Roger
Burri.
Trudno tą muzykę jednoznacznie sklasyfikować, co czyni ją niezwykle
interesującą. W ich muzyce obecna jest zarówno metalowa energia,
wszechobecne floydowskie echa, przepiękne progresywne, soczyste odjazdy
gitarowe, ambientowe odloty i psychodeliczne szaleństwo, jest patos,
jest zaduma ale także energia i trans. Słowo progresja leży chyba
niedaleko od słowa metamorfoza? Tak jak sowo melancholia leży niedaleko
słowa mrok? Właśnie, „Dark” – trafiony tytuł , płyta jest niezwykle
mroczna, i ma to coś co można nazwać klimatem, aurą, bądź inspiracją, a
co do inspiracji to wymieniłem już nieśmiertelnych Floydów, wymienię
jeszcze tak skrajne przypadki jak: Archive („You all look The Same toTo
Me”), czy Hackett („Darktown”), można by jeszcze powymieniać ale i po
co ?
Ostre zadziorne brzmienie, w połączeniu z wokalem który mógłby zaistnieć
także w muzyce pop, przepiękne gitarowe motywy, wyrazista sekcja
rytmiczna, i kosmos.
Krótka recenzja, ale tego się nie da opisać, tego trzeba wysłuchać.
Już wiem że mam do czynienia z jedną z ciekawszych pozycji, które miałem przyjemność w tym roku usłyszeć.
9/10
Marek Toma