METALLICA – THROUGH THE NEVER
Reżyseria: Nimród Antal
Rok wydania: 2014
Wydawca: BLACKENED
http://www.metallica.com/
Z założenia film Metallica Through The Never miał być czymś więcej niż
tylko kolejnym zekranizowanym koncertem. Tym razem autorzy postanowili
wzbogacić występ gigantów metalu o fabułę. Dość specyficzną.
Surrealistyczną przygodę Tripa, gońca zespołu, który zostaje wysłany
na pomoc ciężarówce wiozącej rzekomo bardzo ważną rzecz dla grupy. W
trakcie misji ratunkowej z kanistrem benzyny w reku staje się świadkiem i
zarazem uczestnikiem krwawych walki policji z jakimś gangiem dowodzonym
przez zamaskowanego kolesia na koniu. W finalnym starciu Trip
pokonuje czarny charakter jednym uderzeniem młota w ziemię. Po prostu
Kill Em All. Być może kluczem do zrozumienia wydarzeń jest biało
niebieska tabletka którą bohater wciąga zanim wyrusza w miasto…. Nie
wiem. Nie próbowałem . Nie zamierzam. Nie mniej trzeba przyznać że
całość jest zrealizowana z godnym podziwu rozmachem, efekty specjalne
robią wrażenie. Wraz z muzyką tworzy 90-cio minutowy teledysk z
komiksową historią.
Większe wrażenie robi scena na której został zarejestrowany koncert
Metalliki. Projektowanie, przygotowania i próby trwały wiele miesięcy,
by w końcu zrobić właściwe zdjęcia podczas występów w Vancouver i
Edmonton w sierpniu 2012 roku. Większość została pomyślana w taki
sposób by odgrywane numery miały odpowiednią oprawę w postaci
specjalnych efektów nawiązujących do płyt z których pochodzą. Kiedy
zabrzmiały utwory z „Ride The Lightning” nad głowami zawisło elektryczne
krzesło a ogromne transformatory Tesli wywołały znajome błyskawice.
Przed „One” przez wielkie ekrany zaczęli maszerować żołnierze, estrada
zaś eksplodowała od wybuchających wokół pocisków,. Technicy zaczęli
„budować” wielki posąg „Doris”, znak że niedługo zabrzmi „…And Justice
For All” , w finale którego pomnik symbolicznie runął. W trakcie
„Master Of Puppets” z wnętrza sceny wysunęły się białe krzyże.
Imponujące. Pod koniec występu nastąpiła awaria oświetlenia, rusztowania
runęły, buchnęły iskry, wystrzelił ogień, technicy zaczęli biegać z
płonącymi ubraniami, rozpoczęła się akcja ratunkowa. W końcu zespół
stłoczony na niewielkim skrawku sceny, zagrał na zakończenie „Hit The
Lights” z początku kariery . „Jak w naszym garażu” – wcześniej
kameralny klimat skomentował James Hetfield . Taki finał znamy z wizyty w
Polsce, kiedy promując „Load” w 1996 roku wystąpili w Katowickim
„Spodku”.
Metallica Through The Never jest dokumentem wielkiego widowiska , taki
show dostępny jest tylko dla największych gwiazd sceny. Dodatkowo
fajnie ogląda się pokręconą przygodę Tripa przy dźwiękach najlepszych
kawałków grupy. A pro pos, bohaterskiego członka ekipy grupy zagrał Dane
DeHaan. Świetnie dobrany aktor. Ma coś w sobie z buntowniczej natury
Jamesa Deana. I tylko nie wiadomo co było w tak ważnej torbie którą
miał dostarczyć na koncert….
Wydawnictwo DVD posiada jeszcze drugą płytę z materiałem dokumentalnym
dotyczącym przygotowań do koncertu i realizacji filmu. Wiele wyjaśnia i
odkrywa jaki był ogrom prac związanych z tak spektakularnym
przedsięwzięciem. Poznajemy także wszystkich autorów tego widowiska.
Cenne.
Polecam.
9/10
Witold Żogała