MELLER GOŁYŹNIAK DUDA – 2016 – Breaking Habits

MELLER GOŁYŹNIAK DUDA - Breaking Habits

1. Birds Of Prey 5:20
2. Feet On The Desk 5:46
3. Shapeshifter 3:30
4. Breaking Habits 5:42
5. Against The Tide 4:25
6. Tattoo 4:16
7. Floating Over 9:52
8. Into The Wild 4:44

Rok wydania: 2016
Wydawca: Rock Serwis
https://www.facebook.com/mellergolyzniakduda/


MACIEJ MELLER – gitarzysta znany z zespołu Quidam
MACIEJ GOŁYŹNIAK – perkusista znany ze współpracy choćby z Sorry Boys, Brodką czy Natalią Nykiel
MARIUSZ DUDA – lider grupy Riverside i twórca projektu Lunatic Soul

Czy taki zestaw muzyków może nagrać beznadziejny materiał a następnie go wydać? Pewnie może, ale po co? Wymienione we wstępie nazwiska gwarantują odpowiednią jakość i bez chwili zastanowienia, każdy fan rocka, powinien sięgnąć po debiutancki album naszej rodzimej supergrupy!

Mam nadzieję, że “Breaking Habits” to początek czegoś długofalowego i nie skończy się na jednym, w takiej sytuacji, zapewne za kilka lat kultowym, albumie. Osiem utworów wypełniających ten srebrny krążek to soczysta wędrówka po historii rocka. Wiele tu klimatów lat siedemdziesiątych, ale jest i odrobina funky czy psychodelii. O tak, muzycy lubią od czasu do czasu „odjechać” w sobie tylko znane rejony i rozimprowizować się w szalonych partiach instrumentalnych. Bas Mariusza Dudy brzmi wprost fenomenalnie, pulsując i będąc niemal równym gitarowym partiom Macka Mellera. Były już gitarzysta Quidam pokazuje tu swe nowe oblicze, nie ma łzawych solówek i krystalicznych delikatnych brzmień. Jest brud, jest niemal hard rockowy feeling, jest zabawa instrumentem i jego możliwościami. Ostatnim, ale nie najmniej istotnym elementem układanki jest perkusista Maciej Gołyźniak. Muzyk ten, w trakcie swej kariery, grał w tylu już stylach i z tyloma znanymi nazwiskami (do wymienionych wcześniej dodam miedzy innymi Anię Dąbrowską, Ryszardem Rynkowskiego, czy Andrzeja Piasecznego), że zagra chyba wszystko i zrobi to zawsze w mistrzowski sposób!

Mamy trio wyjątkowych muzyków i trio to nagrało wyjątkową płytę! Płytę, która nie trwa 80 minut a książkowe „około 45”, która nie jest „przeprodukowana”, a jej organiczne, soczyste brzmienie wywoła uśmiech u tradycjonalistów. W końcu płytę, która pomimo udziału w nagraniach muzyków o niezwykle bogatym stażu nie przypomina ani Sorry Boys ani Quidam ani Riverside (jakieś analogie do tych ostatnich na pewno na siłę można znaleźć, ale głównie za sprawą charakterystycznego wokalu Mariusza). Mamy tu osiem konkretnych kompozycji, melodyjnych i na swój sposób przebojowych a jednak stojących w opozycji do panujących trendów. Nasze supertrio powinno czuć dumę, bo “Breaking Habits” to kwintesencja tego co najciekawsze w ostatnim kilkudziesięcioleciu historii rocka! To będzie klasyk!

10/10

Piotr Michalski

Dodaj komentarz