1. A Legacy
2. Deserve
3. Go !
4. Rich
5. Englightened
6. Built-in Bastard Radar
7. Tumble Down The Years
8. Interior Lulu
9. House
Rok wydania: 1999
Wydawca: Castle Music Ltd
Po niezbyt udanym albumie Radiation, jesienią 1999 roku Marillion
zaprezentował swoje nowe dzieło o wymownym tytule marillion.com.
Płyta ta przez wiele osób krytykowana mnie akurat przypadła do gustu,
choć na pewno wiele jej brakuje do Seasons End, czy Holidays In Eden nie
wspominając o Brave.
Zaczyna się spokojnym ”A Legacy”, następnie bardzo rytmiczny
”Deserve” z ciekawie rozwiniętymi partiami saksofonu. Później w ”Go
!” znowu spokojnie z delikatnym wokalem Steva Hogarth’a, pięknymi
gitarami Steva Rother’ego, oraz świetną linią melodyczną Marka
Kelly’ego. Na pewno jeden z ciekawszych utworów tego albumu.Dalej mamy
do czynienia z przebojowym ”Rich”, aby ponownie przejść w łagodne
klimaty ”marillionowskich” dźwięków w delikatnym, romantycznym
”Englightened”, w którym ponownie spokojny wokal Hogarth’a idealnie
współgra z pięknymi solówkami Rothery’ego.
”Tumble Down The Years” zaczyna się delikatną gitarą oraz spokojnymi
klawiszami a zaraz dochodzi do tego miękka perkusja. Jest to następny
spokojny utwór tej płyty w którym ponownie daje o sobie znać gitara
Steva. Ale najlepsze przed nami.
Nieco zagmatwany początek ”Interior Lulu” zdaje się nas zapraszać do
zgłębienia dźwięków tej piętnastominutowej minisuity. Po kilku
prostszych utworach mamy tu do czynienia z prawdziwym ambitnym
Marillion znanym z dawniejszych dokonań. Są łamane rytmy,
przeszkadzajki, efekty, zupełnie inny, bardziej dynamiczny wokal, a do
tego gitara i perkusja łapie jakby zupełnie inny wymiar. To utwór
wyłamujący się jakby z konwencji albumu, o wiele bardziej ambitny od
pozostałych. Na koniec nieco nostalgiczny ”House” z fantastycznym
jazzującym saksofonem. Numer napisany wprost do posiedzenia w zadumie
przed kominkiem, przepięknie budujący atmosferę swoim spokojem, bardzo
urzekający ciepłem przekazu.
Tak jak wspomniałem na początku, album ten mi się podoba, ale nie jest
wybitnym dziełem, zwłaszcza jak na Marillion. Pozytywne wrażenie
pozostawiają przede wszystkim dwa ostatnie utwory, natomiast wcześniej
mamy do czynienia raczej z łatwiejszą muzyką.
Dla swoich fanów zespół przygotował wraz z tym albumem małą
niespodziankę, otóż w pudełku znajdował się kupon który po wypełnieniu i
odesłaniu na wskazany adres upoważniał do otrzymania płyty
marillion.co.uk.
7,5/10
Michał Walczak