1.Intro
2.This World
3.Last Day (Part 1 and Part 2)
4.Hope
5.These Moments
6.Nothing Is Real
7.Release Me From My Fear
8.Lost In Time
9.Sometimes
10.Talking With Spirits
11.Outro
Rok wydania:2021
Wydawca: Music and More
https://shop.mmrecords.pl/pl/
www.marcinpajak.com
Marcin Pajak – ten pochodzący ze Skarżyska Kamiennej muzyk, swoje skrzydła rozwinął dopiero na obczyźnie, kiedy to w 2004 roku wyjechał do Londynu. Tam brał udział w wielu projektach zespołowych takich jak: OUT OF HEAVEN, SCHIST, THETRAGON…. W końcu zdecydował się stworzyć swój autorski, solowy projekt. Miałem okazję recenzować jego dwa solowe albumy: „Other Side” (2019) i „Last Day” (2020). Intrygująca, ciekawa warstwa muzyczna, oraz wizualna (albumy zwierają ciekawą szatę graficzną) sprawiają, że są to pozycje warte polecenia wszystkim miłośnikom niebanalnych dźwięków, w szeroko pojętych, progresywnych ramach muzycznych.
I jakie było zaskoczenie, kiedy dotarła do mnie płyta koncertowa! Teraz Marcin Pajak to już nie tylko solowy projekt studyjny, ale rasowy koncertowy rockowy zespół! Do współpracy na scenie zaprosił taki oto skład: W.R.Ona – bas, Michał Powązka – Gitara Piotr Sitkowski – Klawisze, Piotr V. Gawlik – perkusja. W roli głównej – gitara i wokal oczywiście Marcin Pajak. Koncert odbył się 15 maja 2021 w Chrzanowie. Oprócz fizycznie wydanej płyty, występ został zarejestrowany i można go obejrzeć w całości na kanale You Tube: https://www.youtube.com/watch?v=B_yJH_fB2ssW kwestii repertuaru, zagrali w całości materiał z zeszłorocznej płyty „Last Day”. Materiał na żywo brzmi bardzo krystalicznie: soczysta perkusja, wyrazisty basowy klang, świetnie współpracujące z gitarą klawiszowe i może nie wirtuozerskie, lecz bardzo ciekawe gitarowe momenty. Jeżeli chodzi o warunki wokalne Marcina, z pewnością Covcerdala z niego nigdy nie będzie (bardziej Brendan Perry). Jego barwa głosu pasuje jednak do bardzo klimatycznej muzyki jaką wykonuje. Marcin Pajak w swojej muzycznej, progresywnej wizji potrafi zabrzmieć zarówno gotycko, jazzowo, nowo falowo, a nawet etnicznie – folkowo.
Należy tylko sobie życzyć, aby „Last Day In Poland” nie okazał się prawdą i nie było to wydarzenie jednorazowe, lecz będzie jeszcze okazja zobaczyć zespół Michała Pajaka na żywo.
8/10
Marek Toma