MAQAMA – 2009 – Maqamat

Maqama - 2009 - Maqamat

1 Exile
2 Ile sił
3 Czas nie leczy ran
4 Uciekaj
5 Darfur
6 Kartki na wietrze
7 Alaska
8 Opium
9 Tears

Rok wydania: 2009
Wydawca: Opensources



Był sobie kiedyś zespół Shahid. W 2004 roku nagrał debiutancką płytę „Sumud”, ale potem skład rozsypał się i o zespole słuch zaginął. Teraz lider tamtej grupy – wokalista i gitarzysta Kamil Haidar – powraca z nową formacją.

Shahid łączył w swojej twórczości rock z dźwiękami tradycyjnej bliskowschodniej muzyki. Przepis na kompozycje w Maqama jest dokładnie taki sam, płyta może śmiało uchodzić za kontynuację „Sumud”. Na tamtym albumie gościnnie pojawili się członkowie Sweet Noise – Glaca i Magic. Tutaj co prawda ich zabrakło, ale mimo wszystko duch Sweet Noise unosi się nad wieloma kompozycjami z „Maqamat”. Proszę posłuchać chociażby „Ile sił”, albo „Kartki na wietrze” – kawałka wybranego do promocji. Tu i ówdzie pobrzmiewają też inspiracje Tool’em, zwłaszcza w finałowym „Tears”, jednym z najlepszych fragmentów płyty. Szkoda tylko, że płyta nie zawsze potrafi utrzymać słuchacza w napięciu, niektóre utwory zespół mógł śmiało skrócić, po prostu za mało się w nich dzieje jak na sześć minut z okładem…

Maqama oznacza w języku arabskim „zgromadzenie” i zespołowi udało się też zgromadzić w studiu paru muzyczych gości. Najbardziej znanym spośród nich jest Gutek, na co dzień wokalista Indios Bravos. Muszę przyznać, że nie spodziewałbym się usłyszeć go w tak ciężkim utworze jak „Darfur”. I co najważniejssze: że tak dobrze poradzi sobie z partią wokalną w heavymetalowej stylistyce, jakże odległej od macierzystej formacji, w której się udziela. Nie zdziwię się teraz, jeśli wkrótce Gutek zaśpiewa coś na płycie kapeli deathmetalowej…

W sumie niezły materiał, zwłaszcza jeśli ktoś (tak jak niżej podpisany) lubi takie orientalizmy w rockowej i metalowej muzie. I tylko wypada mieć nadzieję, że Maqama nie podzieli losu Shahid…

7/10

Robert Dłucik

Dodaj komentarz