1. Prebirth
2. The new beginning
3. Out on a limb
4. Summerland
5. Lunatic soul
6. Where the darkness is deepest
7. Near life experience
8. Adrift
9. The final truth
10. Waiting for the dawn
Rok wydania: 2008
Wydawca: Mystic Production
http://www.myspace.com/lunaticsoulband
– Biała procesja posuwa się w ciszy. Wieczorny półmrok cmentarza
rozjaśnia oślepiający błysk uderzających w ziemię błyskawic. Posępny
obrazek dopełnia lejący się strumieniami deszcz, uderzający we wszystkie
elementy Twojej ostatniej sceny na tym padole łez. Uderzający w
zasłoniętą czarną chustą głowę rudowłosej kobiety, idącej przed
wszystkimi ludźmi… Spójrz na jej brzuch, gdybyś mógł go dotknąć,
poczułbyś ruch w środku. Uderzający w nieliczne parasole za nią, w
księdza, który przeklina w myślach fakt, że musiał takiego dnia
wychodzić z domu; dobijający się w końcu do tak bliskiego Ci dębowego
drewna, pokrytego lakierem, które niesie czterech rosłych mężczyzn. O
tak, to Twój wielki moment…
Szlochają. Wspominają. Cierpią. Albo przynajmniej dobrze udają. A
ci… Zimne serca i lodowata obojętność w oczach. Miałeś ich za
najbliższych przyjaciół, czyż nie? To dlaczego te wszystkie kwiaty i łzy
nie należą do nich?
No, to Twój wielki moment, przecież zawsze na niego czekałeś! Może
chciałbyś coś im powiedzieć? Wolisz milczeć… Przypomnij sobie, co
krzyczałeś, kiedy spojrzałem w Twoje oczy po raz pierwszy, kiedy przed
oczami pokazałem Ci wszystkie momenty składające się na kruchy obraz
Twojego marnego życia… Tak, tak, wiem, że nie jesteś jeszcze gotowy,
ale uwierz mi
Nie ma się czego bać.
A chwilę wcześniej? Puste pomieszczenie, ozdobione kilkoma momentami z
życia uchwyconymi na fotografiach i zamkniętych za szkłem. Wszystkie
osoby, które widzisz na nich wraz z sobą pojawiły się na procesji, ale
tylko garstka miała prawdziwą rozpacz w sercu. Jednak, z końca korytarza
dobiega krzyk pełen smutku. To Twoje imię, słyszysz? To Twoje ciało
leży martwe na łóżku. Pogódź się z tym! Czy jest sens w desperackim
trzymaniu się ziemskiego świata dla tych kilku osób? Dlaczego tak się
boisz ich zostawić? A może właśnie to, co czeka Cię, kiedy tamte życie
puścisz, napełnia Twoje serce strachem?
Bawią mnie wasze uczucia. Bawi mnie wasza miłość, taka przypadkowa i
prosta do rozbicia. Bawi mnie wasza pewność siebie, bo w każdym momencie
mogę ją złamać. Ale najbardziej bawi mnie wasz strach, przenoszący się
niczym wirus z jednego na drugiego, powodowany maluteńkim zakrzywieniem
rzeczywistości, rzutem oka… Na mnie.
Co jeszcze powoduje Twój niepokój? Nie odczuwasz przemijającego czasu?
Czas już nie istnieje, przynajmniej nie dla Ciebie. Może chodzi o brak
ziemi pod stopami? Te prymitywne ziemskie zasady już Ciebie nie dotyczą.
Boisz się tej otaczającej nas ciemności, prawda? Spokojnie, to tylko
tunel, przejście prowadzące do Wiecznego Królestwa. Tutaj błąkają się
wszystkie dusze, dopóki nie przyjdą do mnie. Tutaj właśnie panuje
prawdziwa Ciemność, nieskończona i paląca zmysły. Zawsze się
zastanawiałeś, jak to jest po tej stronie i proszę! Nie wydajesz się być
zadowolony zaspokojeniem swojej ciekawości. Dokąd to, stój. Stąd nie ma
ucieczki, tutaj liczę się tylko ja.
Kim jestem? To ja przenoszę wszystkie dusze na drugą stronę Czarnej
Rzeki, w której brodzisz. Wstąp do mojej łodzi. Mówiłem Ci – nie obawiaj
się.
Daję Ci Wybór, człowieku. Możesz pozostawić te kilka wspomnień, które
tak palą Twój umysł, ale wtedy zostaniesz wymazany z pamięci wszystkich,
których kochałeś.
Jeżeli zaś chciałbyś pozostać w ich sercach, oddasz mi siebie i swoją duszę na wieczność. Nigdy nie odnajdziesz już spokoju.
Czas nadchodzi, musisz zostawić część siebie na rozdrożu Twojego nowego życia. Wypluj tego obola z ust, zdecyduj się wreszcie.
Co wybierasz…?
Zobaczymy, jaką barwę będzie miało dla Ciebie wschodzące słońce, które rozproszy w końcu tak przerażającą Cię Ciemność.
9/10
Adam Piechota