1. The Lies of Moriah
2. Rites of the Immolator
3. Grey Father
4. The Cradle
5. The Original Cries of Jerusalem
6. Trident of Flesh
7. Soldat
8. A Monument
Rok wydania: 2018
Wydawca: Agonia Records
http://www.luciferschild.net/
„The Order” to kolejna wartościowa pozycja jaką w ostatnim czasie
zaoferował nasz rodzimy wydawca, Agonia Records. Płyta nie pozwala
przejść obok siebie obojętnie, choć jej zawartość propaguje dźwięki
większego kalibru spod znaku metalowej ekstremy.
Na wstępie napomknę, że w przypadku LUCIFER’S CHILD nikt nie bawi się w
konwenanse, niedopowiedzenia – wszystkie karty (co sugeruje zresztą sama
nazwa zespołu) pozostają odkryte. Przekaz jest silny i jednoznaczny, a
piekielne moce z rogatą bestią na piedestale nie pozostają tu bez
znaczenia. Wystarczy tylko spojrzeć na diaboliczną okładkę lub
prześledzić wymowne teksty (niniejsza fraza wyjaśnia wszystko „Invictus –
Maximus – Sathanas – Lucifer”), by zorientować się o co w tym wszystkim
chodzi. Panowie pochodzą z Grecji, a to od razu nasuwa pewne
skojarzenia wobec kultowego ROTTING CHRIST. I powiem tak, nie jest to
całkowicie bezpodstawne, ponieważ szeregi LUCIFER’S CHILD zasila obecny
gitarzysta tejże grupy, George Emanuel. Na tym jednak nie koniec, bo tak
faktycznie zawartość „The Order” w pod wieloma względami przypomina
styl twórców pamiętnego „Triarchy of the Lost Lovers”. Nie chodzi tu
jedynie o satanistyczne konotacje, ale także o podobną stylistykę,
zbliżoną wrażliwość muzyczną oraz folklorystyczne odniesienia. Błędem
byłoby jednak stwierdzenie, iż muzyka jaką zawiera następca „The Wiccan”
nie przynosi niczego nowego.
Co najważniejsze, George Emanuel i spółka mają na siebie pomysł. Pomimo
wyczuwalnych podobieństw, ich repertuar prezentuje się wiarygodnie,
ciekawie. Wbrew pozorom, grupie udało się stworzyć coś własnego, coś co
może być z powodzeniem eksplorowane, rozwijane w przyszłości. Grecy
ewidentnie stawiają na atmosferę, a ta w przypadku „The Order” odgrywa
istotną rolę. Począwszy od „Viva Morte” zespół pieczołowicie dba o
stronę emocjonalną. Muzyka często przypiera obrzędowy charakter, a
zdradzają to takie utwory jak: wspomniany powyżej „otwieracz” czy też
kolejny „The Order”. Podobnych przykładów jest oczywiście więcej. Znowu w
trakcie wyróżniającego się na tle pozostałych kompozycji „Fall of the
Rebel Angels” ponowie propagują opętańczo – okultystyczne formy –
osobiście kawałek kojarzy mi się z szaleńczymi wiedźmami. Ponadto utwór
poprzez pracę gitar przywołuje mi na myśl diaboliczne stylizacje lat 80 z
MERCYFUL FATE na czele.
Miłe wrażenie robią klimatyczne momenty w postaci mrocznego wstępu
„Black Heart” oraz zwieńczającego całość, najspokojniejszego na płycie,
„Siste farvel”. Jednocześnie odciążają gęstą atmosferę, a zarazem
zwiększają ogólną różnorodność i tak urozmaiconego – jak na ten gatunek –
materiału.
Jeżeli wśród was znajdują się zwolennicy diaboliczno – atmosferycznego
black metalu, którym bliska jest twórczość m.in. takich grup jak:
ROTTING CHRIST, ACHERONTAS czy też VARATHRON, to coś mi podpowiada, że
„The Order” okaże się dla was nie lada rarytasem. LUCIFER’S CHILD
stworzyli solidny, wysoce energetyczny album. Siła jego rażenia jest
spora, a specyficzny klimat jaki ze sobą niesie, sprawia, że całość nie
tylko wciąga, ale także i intryguje, niepokoi.
8,5/10
Marcin Magiera