1. Niebezpieczna wyspa
2. Fałszywy krok
3. Ludzki targ
4. Na gorącym uczynku
5. Pomnika nie będzie
6. Wzdłuż szyn
7. Znów ten sam
8. Twój dzień
9. Krem
10. Zepsute zabawki
Rok wydania: 2021
Wydawca: GAD Record
https://gadrecords.pl/
LSD to kolejne muzyczne odkrycie, wykopane przez „archeologów” z GAD Records, z głębokich muzycznych archiwów, a dokładnie z oryginalnych, taśm Polskiego Radia w Szczecinie (z lat 1982-1983). I tak naprawdę jest to debiut płytowy, bo materiał ten przez tyle lat nigdzie się nie ukazał. Dopiero teraz został zremasterowany i wydany pod tytułem „Niebezpieczna Wyspa”.
Jeżeli chodzi o to archiwalne wydawnictwo, obok muzyki, ważna jest również strona graficzna. W książeczce znaleźć można wiele ciekawostek związanych z zespołem, niepublikowane zdjęcia autorstwa Mirosława Stępniaka, oraz teksty utworów, których autorem w większości był Wojciech Fułek (pisarz, dziennikarz, a także później wieloletni wiceprezydent Sopotu).
Kilka słów o zespole, bo dla wielu nazwa LSD będzie się kojarzyła jedynie z substancją psychoaktywną o właściwościach halucynogennych. Przewrotnie skrót ten oznacza zupełnie coś innego i bardzo pozytywnego. LSD to skrót od Lepszy Spokojny Dzień!
Grupa powstała w Trójmieście w 1980 roku i do wybuchu stanu wojennego funkcjonowała jako instrumentalny sekstet, który zdobył duże uznanie na Festiwalu w Jarocinie w 1981 roku (w głosowaniu przegrali jedynie z TSA). Reaktywowana w okrojonym składzie na początku 1982 roku zaproponowała niecodzienny mariaż rocka progresywnego z nowofalowymi brzmieniami. Materiałem nagranym w latach 1982-83 w studiu Radia Szczecin zainteresował się nawet Polton, ale zanim doszło do wydania płyty, grupa zdążyła się rozpaść. Podczas sesji W Polskim Radiu Szczecin, zespół tworzyli: Paweł Matych (wokal, klawisze), Piotr Szerszeń (gitara), Dariusz Niemcewicz (bas) i Maciej Próchnicki (perkusja).
Po rozwiązaniu zespołu Paweł Matych wyemigrował do Norwegii, gdzie do dziś tworzy muzykę elektroniczną jako Paul Vanaheim (ostatni album „Desert Meditations” wydał w 2020 r.) Gitarzysta Piotr Szerszeń grał w DR HACKENBUSH i LATAJĄCEJ MASZYNIE DO SZYCIA, Dariusz Niemcewicz występował m.in.: z Markiem Grantem, a także z Agnieszką Chylińską, natomiast perkusista Maciek Próchnicki współtworzył GOLDEN LIFE, aż do tragicznej śmierci w wypadku samochodowym, w 2004 roku.
Muzyka jaką tworzył zespół można bez wątpienia włożyć do szufladki z napisem rock progresywny, choć słychać tam wiele nowofalowych naleciałości, ale również drobne jazzrockowe smaczki. Próbowano ich jednak przypisać do nurtu new romantic (o czym świadczy zdjęcie zespołu, z banerem zawierającym logo i napis New Romantic Rock).
Album składa się z 10 kompozycji, raczej krótkich jak na progresywne standardy (oscylują gdzieś miedzy 2 do 5 minut). W kwestii muzycznej jednak dużo w nich się dzieje. Czasem swoim klimatem zahaczają o charakterystyczny prog rock, w klimatach wczesnego Camel, (chociażby najdłuższa na płycie, tytułowa „Niebezpieczna wyspa”). Natomiast „Fałszywy krok” jest zdecydowanie lżejszy i bardziej przebojowy (to jakby skrzyżowanie Universe z wczesnym Collage). Są i takie, które posiadają delikatną jazzrockową aurę, chociażby „Ludzki targ”, „Znów ten sam”, „Twój dzień”. Bardziej surowo, nowofalowo brzmi natomiast „Na gorącym uczynku”, „Pomnika nie będzie”, czy „Krem”. Instrumentalne „Wzdłuż szyn”, to powrót do bardziej progresywnego grania. „Znów ten sam” , kojarzyć się może z klimatem UK, natomiast „Twój dzień” z grupą YES, z okresu płyty „90125”. Słuchając kończącego płytę , instrumentalnego fragmentu „Zepsute zabawki”, ma się wrażenie, że w tworzeniu tej ciekawej kompozycji mieszał palce sam Trevor Rabin.
Paweł Matych może najwybitniejszym wokalistą nie jest (sam nie lubił swego głosu, jednak nikt nie chciał śpiewać, wiec padło na niego). Śpiewał w sposób bardzo charakterystyczny z pewną manierą. Miało to jednak swój urok i pasowało do klimatu tej muzyki.
Można chyba śmiało zaryzykować stwierdzenie, że zespół dał podwaliny pod muzykę, jaką później tworzły takie zespoły jak COLLAGE, ABRAXAS, czy LIZARD. Płyty „Niebezpieczna wyspa” słucha się równie przyjemnie, jak powstałe praktycznie dekadę później „Baśnie”, „…Cykl Obraca Się, Narodziny, Dzieciństwo Pełne Duszy, Uśmiechów Niewinnych I Zdrady…” , czy „W galerii czasu” , wyżej wymienionych grup.
Z tego archiwalnego materiału kipi ogromny potencjał, aż dziw że nie został on niestety wykorzystany. Czemu tak się stało? Próbuje to wyjaśnić naczelny muzyczny „archeolog”, założyciel GAD Records Michał Wilczyński:
„ Gdy na przełomie lat 60 i 70 w Wielkiej Brytanii eksplodował rok progresywny, poza absolutnymi legendami, jakie zapisały się w historii muzyki licznymi nagraniami płytowymi, było wiele zespołów, które doczekały się tylko jednej płyty i, mimo wysokiego poziomu, przepadły w tej potężnej fali. Dekadę później w Polsce sytuacja muzyki rockowej wyglądała podobnie – a fonograficznie jeszcze gorzej. Określona grupa artystów święciła triumfy, nagrywała płyty i wypełniała hale, a inni…nie mieli szans na własny singiel. Nawet gdy nosili tak bajkowa nazwę, jak Lepszy Spokojny Dzień. W skrócie LSD ”.
Marek Toma
8/10