01. Dreamagothika
02. Fall In Time
03. Enchained Melody
04. Don’t Be Surprised
05. 48
06. I Will Come To You
07. Andromeda’s Mother
08. Balloon City
09. Forgotten Silence
10. Lost In The Wind
11. Dreamagothika (Part 2)
Rok wydania: 2010
Wydawca: Corpo
http://www.myspace.com/thelotusrock
Włoscy prog… no właśnie.. metalowcy? Rockowcy? …a może w ogóle
przymiotnik „prog” jest do wycięcia? Ciężko jednoznacznie zdefiniować
styl jaki prezentuje zespół. The Lotus, bo o nich mowa, na swoim albumie
„Forgotten Silence” umiejętnie balansują pomiędzy gatunkami
rockowo/metalowego grania i trzeba przyznać, że wychodzi im to dość
dobrze. Jedenaście kompozycji, które znalazły się na tym wydawnictwie
charakteryzuje jedna wspólna cecha – wpadają w ucho. Co prawda czasami
słychać echa wzorców (np. początek „Dreamgothica” może przywodzić na
myśl „Pull Me Under” pewnej mało znanej amerykańskiej formacji ;-), ale
jest to na tyle nieistotne, ze nie ma sensu bardziej zagłębiać się w
temat.
Zwolenników przyjemnych melodii czeka nie lada uczta. Bez liku tu
udanych gitarowych solówek, partii pianina czy od czasu do czasu
ciekawych klawiszowych motywów. Zaskakująco wypada „I Will Come To You”,
którego początek pasowałby do twórczości muzyków pokroju Cohena (choć
znawcą jego twórczości nie jestem), a w którym całkiem śmiało
zaprezentowano partie saksofonu. Wokalista dysponuje barwą głosu, która
nie wywołuje odruchu wymiotnego (nie nadużywa wysokich tonacji) a i od
czasu do czasu potrafi zaśpiewać z ciekawą chrypką (mógłby jedynie nieco
popracować nad angielskim).
Zdarzają się płyty, które wydają się nagrane „na siłę”. Mało wyraziste, z
słabymi melodiami. Album The Lotus na pewno do tej kategorii się nie
zalicza. Muzycy mają wiele do powiedzenia i układają melodie, których
słucha się z przyjemnością. Oczywiście nie jest to arcydzieło, nie jest
to płyta o której będzie się mówiło za parę lat w samych superlatywach.
To kawał porządnej metalowo/rockowej muzyki, może chwilami nieco
zachowawczej, ale na pewno dobrej i przyjemniej w odbiorze.
7/10
Piotr Michalski